ZON był organizacją katolicką, antykomunistyczną, głosił hasła uczciwości, sprawiedliwości społecznej i odnowy religijnej, skupiając się na werbowaniu i uświadamianiu ideologicznym nowych członków organizacji.
Pierwszym Wielkim Mistrzem Zakonu był ks. Romuald Chłopecki (zginął w marcu 1943 r. w KL Lublin), kolejnym Rudolf Hotzi. W założeniach struktura organizacji podzielona miała być na komturie (okręgi), na czele których mieli stać komturowie. Komturie miały dzielić się na oddziały i koła liczące po 12 rycerzy.
Koncepcja ks. Chłopeckiego
Według założyciela organizacji klęska wrześniowa 1939 r. była wynikiem antypolskiego niemiecko-sowieckiego paktu, słabego uzbrojenia polskiej armii i złych rządów sanacji. Klęska Polski była również następstwem upadku moralnego społeczeństwa, szerzeniu się w kraju łapownictwa, przekupstwa i protekcji, rozbicia społeczeństwa na rozmaite zwalczające się grupy polityczne. Ks. Chłopecki podkreślał też odwieczną wrogość wobec Polski ówczesnych okupantów. Klęskę moralną społeczeństwa polskiego upatrywał w upadku religijności, bezbożnictwie, propagandzie antyreligijnej i ekspansji komunizmu. Jako środek zaradczy proponował wychowanie społeczeństwa w duchu etyki chrześcijańskiej, sprawiedliwości, uczciwości oraz wstrzemięźliwości od nadużywania alkoholu. Po zakończeniu wojny przewidywał przyłączenie do granic Polski Prus Wschodnich i Wolnego Miasta Gdańska.
Pierwszym Wielkim Mistrzem Zakonu był ks. Romuald Chłopecki (zginął w marcu 1943 r. w KL Lublin), kolejnym Rudolf Hotzi. W założeniach struktura organizacji podzielona miała być na komturie (okręgi), na czele których mieli stać komturowie. Komturie miały dzielić się na oddziały i koła liczące po 12 rycerzy.
Kontakty z „Mieczem i Pługiem”
Od sierpnia 1940 r. komturem ZON okręgu kołomyjskiego był Rudolf Stanisław Hotzi. W skład komturii wchodziły cztery powiaty: Kołomyja, Kosów Huculski, Horodenko i Śniatyń.
W lutym lub marcu 1943 r. Hotzi nawiązał kontakt ze Stanisławem Wieczorkiem „Prut”, członkiem Miecza i Pługa (MiP); w tym czasie objął też kierownictwo ZON. „Prut” zaproponował dozbrojenie organizacji i włączenie ZON do MiP.
W lutym lub marcu 1943 r. Hotzi nawiązał kontakt ze Stanisławem Wieczorkiem „Prut”, członkiem Miecza i Pługa (MiP); w tym czasie objął też kierownictwo ZON. „Prut” zaproponował dozbrojenie organizacji i włączenie ZON do MiP. Poinformował również o dużych możliwościach finansowych organizacji. W maju 1943 r. Hotzi przyjechał do Warszawy i tam dzięki Wieczorkowi poznał dalszych działaczy MiP. Kontakty MiP z organizacją z kresów południowo-wschodnich odnotowała prasa organizacyjna. W artykule „Szlakiem rycerzy kresowych” z 14 sierpnia 1943 r., zamieszczonym w piśmie „Polska Żyje”, znajdujemy informacje na temat ZON i „Gryfa Pomorskiego”.
Dziś znowu na te ziemie spadł – informuje autor artykułu – największy ciężar ucisku i wynaradawiania. (…) Część południowa i wschodnia [Polski] jest polem nie mniej zaciętych walk o polskość, z okupantem i wskutek intryg niemieckich czy komunistycznych podburzanymi, nieuświadomionymi bandami ukraińców [sic!]. (…) W szeregach Zjednoczonych Organizacji właśnie dlatego znaleźli się ci, co kroczą szlakiem rycerzy kresowych. I „Gryf” Pomorski, i ci z Podkarpacia, zakon Odrodzenia Narodowego. Ci co, jak wszyscy w Zjednoczonych Organizacjach, idei nie zastąpili drobnym pieniążkiem łaski i litości.
We wrześniu 1943 r. do Kołomyi przyjechał Wieczorek przywożąc 2 lub 3 pistolety dla grupy Hotziego. Dzień połączenia miał wyznaczyć „Prut” poprzez wysłanie telegramu w języku niemieckim. W końcu października Hotzi otrzymał telegram o treści:
„Ślub Andrzeja odbędzie się we Lwowie w dniu 27 lub 28 października”.
Po wkroczeniu do Kołomyi oddziałów sowieckich Rudolf Hotzi w maju 1944 r. wstąpił do wojska polskiego, w którym do czerwca 1946 r. służył w stopniu porucznika jako komendant Domu Żołnierza w Krakowie.
W tym dniu w mieszkaniu na ul. Pierackiego we Lwowie spotkali się Hotzi, Wieczorek i trzech innych działaczy MiP. Sam tekst umowy sporządzono i podpisano następnego dnia w Warszawie w mieszkaniu Wieczorka na ul. Leszno. Hotzi podpisał ją pseudonimem „Przemysław”. W swoich zeznaniach Hotzi wspominał o antykomunistycznych i antysowieckich punktach deklaracji współpracy. Z drugiej strony podkreślał, iż dzięki połączeniu z MiP miał nadzieje pozyskać broń i finanse. Co istotne, wsparcie MiP chciał przeznaczyć na dozbrojenie lokalnej organizacji, w której działał, a mianowicie Społecznej Organizacji Samoobrony. Podczas podpisywania umowy poinformowano również członków ZON o śmierci przywódców MiP, których zabić mieli według uzyskanych informacji od Wieczorka komuniści. Hotzi utrzymywał kontakty z MiP do grudnia 1943 r.
***
Grupa ZON ostatecznie zerwała kontakty z MiP i działała w ramach Społecznej Organizacji Samoobrony. Prawdopodobnie organizacja ta scaliła się z Armią Krajową. Po wkroczeniu do Kołomyi oddziałów sowieckich Rudolf Hotzi w maju 1944 r. wstąpił do wojska polskiego, w którym do czerwca 1946 r. służył w stopniu porucznika jako komendant Domu Żołnierza w Krakowie. Po demobilizacji pracował w szkolnictwie, m.in. w Państwowym Liceum Pedagogicznym w Brzegu. Następnie osiadł w Wałbrzychu, gdzie pracował jako nauczyciel w szkole muzycznej, i w tym mieście zmarł.