„Nie powiemy tak od razu całej prawdy”. Amnestia z 1956 roku
W 1956 r. doszło do poluzowania reżimowych kajdan skrupulatnie zaciskanych przez komunistów w Polsce po II wojnie światowej. W powiewie wolności, który można było przez krótki czas odczuć, ekipa rządząca nie chciała ujawnić zbrodni stalinowskiego systemu, gdyż sama ponosiła za nie współodpowiedzialność. Dlatego sięgnęła po amnestię.
„Mała rewolucja październikowa” ’56 na Węgrzech a Polacy
Polacy przeżywali wydarzenia budapeszteńskiej jesieni 1956 r. tak jakby były kontynuacją bohaterskich i beznadziejnych walk toczonych w Powstaniu Warszawskim. Niezwykłe poczucie sympatii do Węgrów dało się odczuć niemal we wszystkich zakątkach kraju.
Droga do Października
Rok 1953, rok śmierci dyktatora kremlowskiego, nie zapowiadał, że w Polsce nastąpić może jakakolwiek zmiana na lepsze. Od 22 lipca 1952 r. obowiązywała nowa konstytucja, głosząca gromko, że „władza należy do ludu pracującego miast i wsi”.
„Odwilż” w Stalinogrodzie i „gorąca jesień” w Katowicach, czyli rok 1956 w przemianowanym województwie
Wielotysięczne manifestacje uliczne, do których doszło jesienią 1956 r. w Gliwicach, Katowicach i Częstochowie, stanowiły spektakularny przejaw „odwilży” w województwie katowickim (formalnie jeszcze stalinogrodzkim).
Odwilż po białostocku
Październik 1956 r. miał kluczowe znaczenie w procesie erozji systemu komunistycznego w Polsce. Zakończył się okres stalinizmu, rozpoczęła się liberalizacja życia publicznego. Dla zwykłego Polaka najważniejszy był wzrost poziomu życia w drugiej połowie lat pięćdziesiątych.
Węgierska rapsodia ’56 w polskiej prasie
W październiku 1956 r. losy Polski i Węgier biegły równolegle. Te same hasła demokratyzacji, sprawiedliwości, wolności. Podobne środowiska – inteligenckie, studenckie i robotnicze – które artykułowały narodowe żądania i domagały się ich realizacji. Podobne nadzieje wiązane z działaczami komunistycznymi, którzy sami doświadczyli represyjnego charakteru systemu stalinowskiego – Władysławem Gomułką w Polsce oraz Imrem Nagyem na Węgrzech. I całkowicie odmienny finał.
Październik ’56 w Opolu
„Tajny” referat Nikity Chruszczowa wygłoszony na zamkniętym XX Zjeździe Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego w lutym 1956 r. stał się katalizatorem zmian w bloku sowieckim na szczeblach centralnych i lokalnych – także w Opolu.
„Odwilż” i polski październik‘56 na Wybrzeżu Gdańskim
Śmierć Stalina w marcu 1953 rozpoczęła „odwilż” w ZSRS, ale do Polski sowiecka ottepel’ dotarła nieco później. Preludium do niej stanowiła ucieczka na Zachód (grudzień 1953) wicedyrektora X Departamentu MBP ppłka Józefa Światło, odpowiedzialnego za „szukanie haków” na komunistycznych prominentów.
„Po prostu” – pismo, które stało się legendą polskiego Października
Tygodnik „Po prostu” jest uważany za jeden głównych symboli przemian polskiego Października 1956. Artykuły publikowane na jego łamach wyłamywały się z oficjalnej sztampy, dotykając problemów, które w stalinowskiej Polsce przez lata były przemilczane.
Harcerze z Krobi w „Polskim Październiku”
Zmiany polityczne i rozluźnienie reżimu komunistycznego w Polsce w 1956 r. spowodował m.in. amnestię dla niektórych żołnierzy konspiracji niepodległościowej, w tym dla dawnych harcerzy organizacji AK „Zawisza”.
Pójdziemy za Polakami. Polacy i Węgrzy w 1956 roku
W 1956 roku losy Polski i Węgier – nie po raz pierwszy i nie ostatni w historii – ściśle splotły się ze sobą. Budapeszteński pochód z 23 października, od którego datuje się wybuch węgierskiego powstania, rozpoczął się jako manifestacja poparcia dla odwilży politycznej w Polsce.
Polskie miesiące czyli kryzys(y) w PRL
Tytuł i tematyka niniejszej książki wymagają kilku zdań wyjaśnienia. Przede wszystkim muszę spróbować usprawiedliwić się przed czytelnikami, dlaczego w jej tytule nie zdecydowałem się na jednoznaczne użycie liczby pojedynczej – kryzys, względnie liczby mnogiej – kryzysy. Kłopot polega na tym, że mimo zajmowania się zawodowo tą problematyką przez ponad ćwierć wieku nie potrafię udzielić jednoznacznej i solidnie umotywowanej odpowiedzi na kluczowe pytanie, czy w czasach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej mieliśmy do czynienia z kolejnymi kryzysami symbolizowanymi przez owe tytułowe „polskie miesiące”, czy też z jednym i tym samym strukturalnym kryzysem niedemokratycznej i niesuwerennej władzy, który co pewien czas się uzewnętrzniał i dawało sobie znać w mniej lub bardziej gwałtowny sposób.