Pierwsze próby uregulowania dystrybucji dóbr były podejmowane już w latach 1944-1949 i wynikały z konieczności ustabilizowania sytuacji w kraju w pierwszych latach powojennych. Nowa komunistyczna władza gwarantując obywatelom towary, takie jak: chleb, mąka, kasza, ziemniaki, warzywa, mięso, tłuszcze, cukier, słodycze, mleko, kawa lub herbata, sól, ocet, nafta, zapałki, mydło, a nawet wyroby dziewiarskie, była w stanie wykreować się na sprawiedliwego zarządcę i sprawnego dostawcę dóbr. Naturalnie dystrybucja przebiegała według klucza partyjnego i statusu zatrudnienia, i tym samym zawody robotnicze, jak i te oparte o pracowników inżynieryjno-technicznych, mogły liczyć na pełne pokrycie swoich zapotrzebowań. Większość społeczeństwa była jednak zdana na nie zawsze równomierny i jakościowo akceptowalny przydział towarów.
Odchodzenie od kartek – rok 1948
W latach 1947-1948, do momentu utworzenia się Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, powoli zaczynano odchodzić od systemu kartkowego. I tak, w 1947 r. zrezygnowano już z kartek na sól i naftę, a 1 stycznia 1948 r. podjęto decyzję o wyłączeniu z listy produktów także ziemniaków.
Następnie Rada Ministrów, w dniu 1 kwietnia, zniosła reglamentację na cukier, kaszę i wyroby dziewiarskie, a w październiku również na chleb, mąkę i węgiel. Ostatecznie, zgodnie z uchwałą Rady Ministrów z 11 grudnia 1948 r., z dniem 1 stycznia 1949 r. w Polsce miał przestać obowiązywać system reglamentacji. Zaczęto tworzyć nowe realia gospodarcze, zgodne z założeniami planu sześcioletniego.
Niewydolny i zmonopolizowany system ekonomiczny, oparty o gospodarkę centralnie sterowaną, nie wytrzymał nawet dwóch lat. Niestabilna sytuacja zaopatrzeniowa, wynikająca z nieprzemyślanych założeń planu sześcioletniego dążącego głównie do rozbudowy przemysłu ciężkiego (na lata 1950-1955), doprowadziła do ogromnego załamania gospodarki.
I znowu kartki – 1951
Przy ponownym powrocie do systemu kartkowego w 1951 r. należało zadbać o pozyskanie dóbr, które to następnie miałyby być reglamentowane. Aby osiągnąć ten cel zmuszano rolników do przekazywania na rzecz państwa obowiązkowych świadczeń, np.: zboża, zwierząt rzeźnych czy ziemniaków. Ponadto organizowano „akcje skupu”, w trakcie których miano, w interesie państwa, skupywać od rolników produkty rolne po zaniżonych cenach. Dodatkowo w dalszym ciągu partia prowadziła narrację w duchu trwania w kryzysie powojennym oraz konieczności dokonywania ogromnych nakładów finansowych na odbudowę zniszczeń, których to koszt miał być odpowiedzialny za braki na półkach sklepowych i niewydolne systemy produkcyjne.
Prezydium Rządu w dniu 29 sierpnia 1951 r. podjęło decyzję o ponownym wprowadzeniu reglamentacji, jednak tym razem, mając na uwadze złe wspomnienia obywateli sprzed dwóch lat, postanowiło wprowadzić tzw. bony (będące bezpośrednim odpowiednikiem wspomnianych wcześniej „kartek”), głównie na mleko i tłuszcze. W 1952 r. dołączono do produktów reglamentowanych również proszek do prania, mydło i cukier. Zbyt skomplikowany i niesprawiedliwy system, oparty o rejestrację w sklepie, który wyznaczał daty realizacji przydziału cztery razy w miesiącu, nie gwarantując jednocześnie równomiernego zaopatrzenia (np. można było otrzymywać cotygodniowo, w ciągu miesiąca, tylko samo mydło), został wycofany z dniem 3 stycznia 1953 r. wskutek ogromnej presji społecznej.
Kartki gierkowskie – 1976 rok
Najbardziej znana i ikoniczna reglamentacja, która nastąpiła w latach 1976-1989, najlepiej świadczyła o zapaści modelu gospodarki centralnie sterowanej. Zainicjowany przez I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka „manewr gospodarczy”, który miał za zadanie uratować gospodarkę PRL-u, m.in. poprzez ograniczenie inwestycji do tych najbardziej kluczowych przy jednoczesnym wprowadzeniu drastycznej podwyżki cen, ostatecznie nie odniósł sukcesu. Towary znikały ze sklepowych półek w zaskakującym tempie, jednocześnie rosły kolejki ustawiające się do pustych witryn w nadziei na nowe dostawy. Reformy wycofano pod wpływem protestów społecznych, gospodarka zaczęła staczać się po równi pochyłej. I tym razem władza kolejny raz postanowiła oprzeć swoje funkcjonowanie o dystrybucję dóbr. Dokonano tego 13 sierpnia 1976 r. wprowadzając bilety towarowe na zakup cukru. Niedługo potem ograniczono przydział mięsa, czekolady, margaryny, a także sera.
Kartki po Sierpniu ‘80
Pogarszająca się sytuacja ekonomiczna sprawiła, że zdesperowani robotnicy w sierpniu 1980 r. jako jeden z dwudziestu jeden postulatów (w tym przypadku punkt 11) umieścili następujący zapis:
„Wprowadzić na mięso i przetwory kartki – bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku)”.
Mimo negatywnych konotacji z przeszłości dotyczących systemu kartkowego robotnicy chcieli, aby ogół Polaków miał zagwarantowany minimalny przydział podstawowych artykułów spożywczych.
W 1981 r., w okresie poprzedzającym wprowadzenie stanu wojennego, wychodząc niejako naprzeciw postulatom strajkujących, władze rozszerzyły zakres reglamentacji wprowadzając 28 lutego kartki na mięso i jego przetwory. Taki system miał obowiązywać tylko przez kwartał, ale dotrwał do 1989 r.
22 kwietnia 1981 r. zakres reglamentacji znacząco się zwiększył obejmując: masło, mąkę, kaszę i ryż, a od września również mydło, proszek do prania i papier toaletowy. Wkrótce do powiększającej się listy dóbr dołączyły także m.in.: kawa, czekolada, mleko w proszku dla dzieci, artykuły szkolne, papierosy, alkohol, benzyna, a nawet buty. Jedynym towarem, dostępnym w każdym sklepie spożywczym, o każdej porze roku, był ocet.
Reglamentacja przetrwała ostatecznie do czerwca 1989 r. i, co bardzo znamienne, ostatnim przydziałowym towarem było mięso, którego pozyskanie stanowiło największy problem logistyczny. Warto jednak dodać, że część zakładów pracy zdążyła jeszcze wydać swoim pracownikom przydziałowe kartki na lipiec 1989 roku.
* * *
Wejście w życie przepisów ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej, tj. tzw. ustawy Wilczka, mocno zliberalizowało działalność gospodarczą w nowej rzeczywistości politycznej. Pozwoliło to na uwolnienie drobnego handlu i jednocześnie zaspokojenie dóbr konsumpcyjnych obywateli. Tym samym system kartkowy, jak i ustrój PRL-u, odeszły do historii.
Więcej interesujących materiałów na profilu Archiwum IPN