Jego losy potoczyły się inaczej, ale to pragnienie towarzyszyło mu do końca życia. Trudno w to uwierzyć, ale marzeniem wielu esesmanów było zostać… rolnikiem.
Lebensraum
Kanclerz Bernhard von Bülow wypowiedział w 1897 r. w Reichstagu słynne słowa: „My też żądamy naszego miejsca pod słońcem”. Poszukiwania „miejsca pod słońcem” dla Niemców skomplikowały się po podpisaniu traktatu wersalskiego, w wyniku którego utracili oni wschodnie tereny Prus, Alzację i Lotaryngię oraz wszystkie zamorskie kolonie. Z mocarstwa imperialnego Niemcy stali się „narodem bez przestrzeni”. Taki właśnie tytuł Volk ohne Raum nosiła książka Hansa Grimma z 1926 r., która stała się absolutnym bestsellerem, co wyraźnie odzwierciedlało nastroje społeczeństwa niemieckiego, którego sytuację po Wersalu autor określił jako „kolektywną klaustrofobię”. Od tego czasu pojęcie Lebensraum (przestrzeń życiowa) zaczęło robić zawrotną karierę.
XIX wieczną koncepcję Friedricha Ratzela, zakładającą możliwość ekspansji kosztem mniejszych narodów kontynuował i doprecyzował Karl Haushofer, ulubiony geograf Hitlera i Himmlera (choć jego dzieła traktowali bardzo wybiórczo). Niemiecki Lebensraum Haushofer zlokalizował w Europie Środkowej i Wschodniej. Dał najmocniejsze naukowe podwaliny pod ideę Generalplan Ost, a więc planu oczyszczenia i zagospodarowania dla Niemców wschodu Europy.
Volkizm
Das Volk w języku niemieckim oznacza zarówno „naród”, jak i „lud”. Volkizm był ruchem odwołującym się do mistycznego związku człowieka z kosmosem i przyrodą, wrogo nastawionym do industrializacji, nawołującym do życia zgodnego z naturą i najwyżej ceniącym pracę rolnika. Podkreślał związek charakteru narodowego, etnicznego z krajobrazem, w którym dany lud żyje. I tak, według volkistów Niemcy są ukształtowani przez surowy północnoeuropejski klimat, dlatego są ludem zahartowanym, wytrwałym, a równocześnie bogatym wewnętrznie, tak jak bogate są lasy, góry, jeziora, w których żyją. Jak pisał o volkizmie znawca tematu George Mosse:
zamiast zachęcić człowieka, by zmierzył się on z problemami, które stwarzają uprzemysłowienie i urbanizacja, zachęcano go do ucieczki w wiejską nostalgię. Zakorzenienie wiejskie było przeciwwagą miejskiej migracji.
Artamani
Związek Artamanów (Bund „Artam”) powstał w 1924 r. Jego nazwa wskazuje na mistyczne inspiracje twórców tego ruchu. Według Rudolfa Hößa był on
wspólnotą młodych, uświadomionych narodowo chłopców i dziewcząt (…), którzy przede wszystkim chcieli wydostać się z niezdrowego, destrukcyjnego i powierzchownego życia w mieście i powrócić do zdrowego, twardego, lecz naturalnego trybu życia na wsi. Gardzili oni alkoholem i nikotyną, wszystkim, co nie służyło zdrowemu rozwojowi ciała i duszy.
Artamani wyznawali zasadę powrotu do ziemi, z której wyszli ich przodkowie, do źródła życia narodu niemieckiego, do zdrowego chłopskiego osadnictwa. Młodsi spośród nich wynajmowali się do pracy na roli, by uzbierać pieniądze na akcję osadniczą. Związek propagował nowe metody upraw, organizował kursy dokształcające, propagował kulturę ludową (pieśni, tańce, baśnie). Większość jego członków ostatecznie zasiliła szeregi Hitlerjugend i SS, choć na początku bronili się oni przed akcją scaleniową, uważając nazizm za ruch zbyt egalitarny, odwołujący się do mas, którymi gardzili. Do artamanów należał m.in. Rudolf Höß, który właśnie tam poznał swoją żonę Hedwig. Na wezwanie Himmlera (również członka artamanów) w 1934 r. porzucił życie na roli i wstąpił do SS. Najbardziej widocznym znakiem kontynuacji idei były mundury SS, symbolizujące „chłopską czerń”. Członkiem artamanów był również główny ideolog nazizmu Alfred Rosenberg oraz przywódca Hitlerjugend Baldur von Schirach.
Jedną z idei kształtujących artamanów był antyslawizm – wynikał on nie tylko z faktu, że „niemieckie” ziemie zostały oddane Polakom, ale był również oparty na coraz silniejszych ideach rasowych. Główny ideolog nazizmu Alfred Rosenberg w 1932 r. stwierdził:
„Przekonania, że naród niemiecki, jeśli nie chce w prawdziwym tego słowa znaczeniu zginąć, potrzebuje dla siebie ziemi, i ta trzeźwa świadomość, że ziemi tej nie można już zdobyć w Afryce, lecz trzeba ją zdobyć w Europie, a w pierwszym rzędzie na Wschodzie, wyznaczają całe organiczne nastawienie niemieckiej polityki zagranicznej na całe stulecia.”
„Hodowla arystokracji rolnej”
Powstała w 1925 roku SS (Schutzstaffel – eskadra ochronna) połączyła w sposób praktyczny pojęcie rasy i osadnictwa. Selekcja rasowa miała służyć „oczyszczeniu” żyznych terenów wschodnich i osiedleniu tam Niemców. Koncepcję osiedleńczą opracował Richard Walther Darre, noszący w III Rzeszy dumny tytuł przywódcy chłopstwa Rzeszy (Reichsbauernführer). To on w 1935 r. stanął na czele Głównego Urzędu Rasy i Osadnictwa SS. Jego ideologia opierała się na koncepcji „krwi i ziemi” (Blut und Boden). Należało pilnować czystości rasy, eliminując elementy nieczyste rasowo oraz zdobywać nowe tereny osadnicze dla aryjczyków. Darre mówił wprost o „hodowli nowej arystokracji rolnej”. Zarówno Himmler, jak i Darre byli z zamiłowania rolnikami. Himmler ukończył studia rolnicze i był hodowcą drobiu.
Rudolf Höß największego swojego wroga widział w zarządcy gospodarstw rolnych w KL Auschwitz dr Joachimie Caesarze. Spór, jak pisze sam Höß, dotyczył różnicy w podejściu do… upraw w Auschwitz:
„Nasze poglądy na zagadnienia rolne bardzo się od siebie różniły, najczęściej były całkowicie sprzeczne. On był teoretykiem, a ja praktykiem; on namiętnym hodowcą roślin z dużą wiedzą i praktyką laboratoryjną, ja rolnikiem i hodowcą bydła według starych tradycji i praktycznych doświadczeń.”
Również Oswald Pohl, zarządca niemieckich obozów koncentracyjnych (szef Głównego Urzędu Gospodarczo-Administracyjnego SS), zbrodniarz skazany na karę śmierci w jednym z procesów norymberskich, w KL Dachau z wielkimi sukcesami prowadził plantację przypraw i ziół leczniczych.
***
W wyniku akcji Heim ins Reich (powrót do Rzeszy) – której celem było osiedlenie w granicach Rzeszy niemieckich rolników mieszkających w różnych częściach Europy –z terenów wcielonych do Rzeszy wysiedlono ok. 1 mln 700 tys. Polaków.