Wolfgang Willrich urodził się 31 marca 1897 r. w Getyndze. Od najmłodszych lat przejawiał talent malarski. Gdy w 1915 r. rozpoczął naukę na uczelni artystycznej w Berlinie zapoznał się ze stylem życia dekadencji oraz modernistów.
Początki
Dla młodego artysty, który czerpał wzorce z klasycyzmu i antyku oraz został wychowany w duchu pruskim, nowe kierunki w sztuce były wynaturzone i wulgarne.
W 1918 r. trafił do francuskiej niewoli, do obozu jenieckiego w Orleanie. Tam zaczął rysować portrety innych przetrzymywanych żołnierzy.
Abstrakcja, dekadencja i inne nowoczesne nurty artystyczne stały się dla Willricha przejawem zepsucia wśród społeczeństwa. Wg niego artysta powinien przedstawiać ludzi harmonijnie zbudowanych i pięknych zgodnie z panującą wtedy estetyką.
W 1916 r. powołano go na front. W marcu 1918 r. za udział w walkach został odznaczony Krzyżem Żelaznym I klasy i awansowany na sierżanta. To, co przeżył i czego doświadczył na froncie, ugruntowało w nim świadomość o wyższości rasy aryjskiej. W 1918 r. trafił do francuskiej niewoli, do obozu jenieckiego w Orleanie. Tam zaczął rysować portrety innych przetrzymywanych żołnierzy. Jego szkice i rysunki były publikowane na łamach magazynu wydawanego przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Już wtedy specjalizował się w portretach, które wyróżniała niesamowita precyzja.
Rozwój talentu w III Rzeszy
Po powrocie z niewoli podjął naukę na Akademii Sztuk Pięknych w Dreźnie. Ten okres miał olbrzymi wpływ na rozwój jego talentu. Uczęszczał na zajęcia z rysunku Richarda Müllera i na wykłady z anatomii u Hermanna Dittricha. Prawdopodobnie dzięki tym studiom portrety są tak perfekcyjne.
Jego rysunki cechuje realizm oraz wnikliwa charakterystyka psychologiczna. Można je porównać do znanego francuskiego portrecisty – Jean-Auguste-Dominique Ingres. Podobnie jak Ingres, Willrich rysował jedną linią, jednym pociągnięciem ołówka.
W czasie rządów nazistów jego prace odnosiły coraz większe sukcesy i zyskiwały popularność. Dzieła Willricha wystawiano na licznych wystawach, w tym w Domu Niemieckiej Sztuki w Monachium (Haus der Deutschen Kunst) na ekspozycji „Wielkoniemiecka Wystawa Sztuki” („Großen Deutschen Kunstausstellung”). Co ciekawe Willrich mimo wielu zaproszeń, nigdy nie wstąpił do NSDAP. Odmówił również Heinrichowi Himmlerowi honorowego przystąpienia do SS. Nie wynikało to jednak z jego przekonań, ale z obawy o ograniczenie swobody działalności. Willrich przede wszystkim cenił sobie niezależność i nie chciał, aby narzucano mu tematykę prac. Dzięki temu oraz swojej sławie portrecisty, gdy wybuchła II wojna światowa mógł pracować i przebywać na froncie nie będąc przypisanym do żadnej konkretnej jednostki.
Portrety Willricha wyróżniał sposób rysowania. Często rysował węglem i grafitem. Jego rysunki cechuje realizm oraz wnikliwa charakterystyka psychologiczna. Można je porównać do znanego francuskiego portrecisty – Jean-Auguste-Dominique Ingres. Podobnie jak Ingres, Willrich rysował jedną linią, jednym pociągnięciem ołówka. W przeciwieństwie do wielu artystów nie tworzyli szkiców. Ich dzieła od razu przyjmowały wersję ostateczną, a jeśli rysunek nie spełniał ich oczekiwań, zaczynali od początku. Stąd niezwykła doskonałość portretów. Obrazy Willricha łatwo można rozpoznać dzięki starannie dopracowanemu podpisowi, który autor umieszczał na każdej swojej pracy.
Na froncie
Gdy wybuchła II wojna światowa Willrich zgłosił się na ochotnika do wojska. Jego kandydatura została odrzucona ze względu na wiek (42 lata). To go nie zraziło. Napisał list do Erwina Rommla, w którym informował, że skoro nie może być frontowym żołnierzem, to może mógłby wykorzystać swój talent artystyczny i rysować portrety najodważniejszych wojskowych.
Zgodę otrzymał i natychmiast wyruszył na front jako niezależny artysta działający z ramienia komórki propagandowej. Tworzył portrety najważniejszych postaci: generałów i oficerów armii niemieckiej. Jedne z pierwszych prac z II wojny światowej to obrazy przedstawiające żołnierzy Marynarki Wojennej i z U-Bootów, jak na przykład Karl Dönitz, czy Günther Prien. Prace te zaprezentowano na wystawie „Kampania w Polsce – Wojna U-Bootów na zdjęciach i portretach” w Berlinie. Po kampanii polskiej, Willrich towarzyszył wojskom Wehrmachtu podczas działań we Francji. Wtedy wykonał portrety Erwina Rommla i Heinza Guderiana. Przebywając w gronie spadochroniarzy Waltera Kocha, Willrich stworzył serię portretów oraz uwiecznił samego Kocha. Poza dowódcami malował żołnierzy, którzy wyróżnili się podczas walk lub otrzymali wysokie odznaczenia bojowe, jak na przykład Krzyż Rycerski Żelaznego Krzyża.
Jego kandydatura została odrzucona ze względu na wiek. To go nie zraziło. Napisał list do Erwina Rommla, w którym informował, że skoro nie może być frontowym żołnierzem, to może mógłby wykorzystać swój talent artystyczny i rysować portrety najodważniejszych wojskowych. Zgodę otrzymał i natychmiast wyruszył na front.
Od sierpnia 1940 r. służył w kompanii propagandowej, a od marca 1941 r. podlegał rozkazom Kurta Hesse i prasowej dywizji Wehrmachtu. Wkrótce wysłano go na teren Finlandii i Norwegii, gdzie portretował żołnierzy jednostek górskich i członków Organizacji Todta. W trakcie wojny towarzyszył Albertowi Kesselringowi podczas walk na Sycylii (1943 r.), a następnie przebywał na froncie wschodnim. Wszędzie malował portrety dowódców, żołnierzy, lekarzy i pielęgniarek. W międzyczasie odbywały się wystawy, na których pokazywano stworzone przez niego portrety. W 1943 r. ukazała się publikacja „Żołnierze Rzeszy” z czterdziestoma ośmioma biało-czarnymi i kolorowymi pracami Willricha. Pod koniec wojny, w 1944 r. dostał rozkaz namalowania propagandowych obrazów zagrzewających do walki i wyjaśniających dlaczego niemieccy żołnierze mają bronić ojczyzny do końca. Mimo że zadanie zostało szybko wykonane, to publikacja nie zdążyła ukazać się podczas wojny.
Dopiero w 1949 r. wydrukowano ją jednorazowo w Buenos Aires. Również w 1944 r. w Breslau Willrich wziął udział w wystawie zorganizowanej przez Reichsführera SS Heinricha Himmlera - „Niemieccy artyści i SS” („Deutsche Künstler und die SS”). Uczestniczyło w niej 63 artystów, a Willrich zaprezentował obraz „Segen der Erde”. Tekst wprowadzenia do katalogu z wystawy napisał Obergruppenführer Gottlob Berger. Ponadto prace Willricha przez cały okres przedwojenny i wojenny ukazywały się w prasie. Przykładem mogą być: „Ludendorffs Volkswarte”, „Volk und Rasse”, „Das Schwarze Korps” itd.
Jeniec Willrich
W 1945 r. Wolfgang Willrich trafił do amerykańskiego obozu jenieckiego w Normandii. Przebywając w niewoli nie próżnował, wciąż rysował kolejne portrety – tym razem żołnierzy amerykańskich.
Wiele prac Willricha zostało splądrowanych, inne uległy zniszczeniu w ciągu ostatnich dni wojny oraz po wojnie w trakcie denazyfikacji. Wolfgang Willrich zmarł 18 października 1948 r. po kilku miesiącach zmagań z rakiem. Jeszcze w 1946 r. wszystkie publikacje, w których ukazały się prace Willricha zostały zakazane ze względu na propagowanie treści nazistowskich. Tym samym jego obrazy, portrety oraz artykuły przez niego napisane przez wiele lat nie były dostępne dla publiczności.