Był człowiekiem dobrym, życzliwym i wyrozumiałym, ale wymagającym, zwłaszcza gdy chodziło o sprawy związane ze służbą dla Polski. Jego patriotyzm miał charakter romantyczny i heroiczny – dla kraju gotów był poświęcić wszystko.
W ślady ojca
Zbigniew urodził się w 1959 r. w Bydgoszczy. Pochodził z rodziny o tradycjach patriotycznych.
Wielki wpływ na jego postawę miały opowieści ojca, ale także lektury książek, takich jak Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów (zredagowana przez Józefa Mackiewicza), Bez ostatniego rozdziału Władysława Andersa i Kurier z Warszawy Jana Nowaka-Jeziorańskiego.
Jego ojciec, Edward, w czasie II wojny światowej przeszedł linię frontu zachodniego i 4 sierpnia 1944 r. zaciągnął się do polskiej armii we Francji. Przeniesiono go do Szkocji, gdzie pracował jako radiotelegrafista w Oddziale VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza. Zadaniem oddziału było utrzymywanie łączności radiowej z Komendą Główną Armii Krajowej i ze swoimi placówkami zagranicznymi (tzw. bazami), a także szkolenie i wysyłanie kurierów. Edwardem Nowkiem najbardziej wstrząsnęły, wysyłane przez radio, dramatyczne prośby powstańców warszawskich o broń i zaopatrzenie. W materiałach Służby Bezpieczeństwa zachował się wypis z oceny, jaką wystawili mu przełożeni w Londynie:
„W wojsku, jak i na obozie szkoleniowym zyskał opinię inteligentnego, o dużym poczuciu obowiązkowości, posłusznego, pracowitego, samodzielnego.”1
W 1947 r. Edward Nowek powrócił do kraju i od razu został umieszczony na dwa tygodnie w obozie filtracyjnym. Potem osiadł w Świeciu nad Wisłą, gdzie utrzymywał kontakty z podziemną antykomunistyczną organizacją młodzieżową, kierowaną przez Kazimierza Galanta. Następnie przeprowadził się do Bydgoszczy, gdzie pracował jako księgowy. Przez wiele lat był rozpracowywany przez SB z wykorzystaniem kilku tajnych współpracowników. Badano jego powiązania zagraniczne, kontakty z kolegami z wojska, kontrolowano wypowiedzi2.
\Zbigniew Nowek wspominał, że wielki wpływ na jego postawę miały opowieści ojca, ale także lektury książek, takich jak Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów (zredagowana przez Józefa Mackiewicza), Bez ostatniego rozdziałuWładysława Andersa i Kurier z Warszawy Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Szokiem dla nastoletniego chłopca była lektura wpisów w książeczce wojskowej ojca, w której służbę w polskim wojsku na Zachodzie zakwalifikowano jako służbę w obcej armii.
Od ulotek do podziemnej drukarni
W latach 1974–1978 Zbigniew uczył się I Liceum Ogólnokształcącym im. Ludwika Waryńskiego (obecnie Cypriana Kamila Norwida) w Bydgoszczy. Jego największym przyjacielem był kolega z klasy Maciej Kapczyński. W tym czasie atmosfera w kraju stawała się napięta. W 1976 r. powstał Komitet Obrony Robotników, a następnie inne organizacje opozycji demokratycznej. Od 1977 r. Maciej Kapczyński dostawał od związanego z KOR kuzyna Piotra Kapczyńskiego (który studiował w Szkole Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie) „Biuletyn KOR”, a także rozmaite ulotki i gazetki. Czytali je razem z Nowkiem, a następnie pożyczali innym osobom. Początkowo byli to raczej dorośli niż koledzy z klasy. Nowek i Maciej Kapczyński założyli też własne archiwum wydawnictw podziemnych, które przechowywali w piwnicy. Maciej Kapczyński na bieżąco trzymał bibułę w skrzyni po granatach pamiętającej II wojnę światową.
W 1978 r., po maturze, Nowek rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, a Kapczyński w Akademii Medycznej w Gdańsku. Nadal jednak prowadzili wspólnie działalność opozycyjną. Wkrótce nawiązali kontakty z gdańskimi Wolnymi Związkami Zawodowymi, a przez Macieja Kuronia – z warszawskim Studenckim Komitetem Solidarności. Brali udział w niektórych akcjach SKS i WZZ. Kolportowali też wydawnictwa podziemne w Bydgoszczy. Na przykład latem 1979 r. rozklejali ulotki w obronie represjonowanego działacza opozycji z Grudziądza Edmunda Zadrożyńskiego3.
Maciej Kapczyński podczas studiów w Gdańsku kontynuował bliską współpracę ze swoim kuzynem Piotrem – wtedy już znanym gdańskim opozycjonistą. Wiosną 1980 r. Kapczyńscy i Nowek postanowili stworzyć własne wydawnictwo podziemne. Zdobyli zapas papieru, powielacz „Cyklos” (na korbę) dostali od Bogdana Borusewicza. Mieszkanie przy ul. Władysława IV, w którym umieszczono powielacz oraz zgromadzono papier, farbę i inne potrzebne materiały, było własnością Józefa Przybylskiego (pracownika „Budimoru”) w Nowym Porcie.
W czerwcu 1980 r. Nowek przyjechał do Gdańska i wraz z Kapczyńskimi zamknął się na wiele tygodni w podziemnej drukarni. Początkowo drukowali wszyscy. Z czasem wykształcił się jednak podział ról. Maciej Kapczyński i Nowek zajmowali się drukowaniem, a Piotr Kapczyński głównie sprawami organizacyjnymi.
Druk nie był łatwy. Dysponowali jedynie farbą offsetową, która nie bardzo nadawała się do powielacza (była za gęsta), zatykała tkaninę na wałku i na drukowanych kartkach powstawały białe plamy. Powielacz hałasował, więc po uwagach sąsiadów skierowanych do Przybylskiego, Nowek i Maciej Kapczyński wyłożyli drzwi i okna kocami, po mieszkaniu chodzili w skarpetach i mówili przyciszonym głosem. Z mieszkania wychodzili rzadko, pracowali przez całe noce, śpiąc niekiedy po dwie godziny na dobę. Jedzenie przywoził im uczynny przyjaciel i aktywny opozycjonista – Ryszard Pusz.
W lipcu i sierpniu Nowek i Kapczyńscy wydrukowali Dokumenty cenzury (część materiałów wywiezionych z Polski przez zbiegłego do Szwecji cenzora Tomasza Strzyżewskiego i przekazanych do dyspozycji KSS „KOR”)4 i raport Konwersatorium Doświadczenie i Przyszłość Jak z tego wyjść5. Tekst raportu Piotr Kapczyński i Nowek uzyskali w Warszawie dzięki pomocy socjolog Jadwigi Staniszkis. Piotr chciał pod jej kierunkiem pisać doktorat. Odbył już nawet na ten temat poważne rozmowy, ale w wirze działalności nie miał czasu na pracę naukową.
Nakład obu książek wynosił ok. 3 tys. egzemplarzy. Część z nich była kolportowana w Warszawie kanałami KOR. Sporą część nakładu zawieźli pociągiem w ogromnych walizach. Przygoda z drukiem mogła dla całej trójki zakończyć się już w tym momencie, gdyż przed dworcem stał wóz milicyjny. Funkcjonariusze patrzyli podejrzliwie na osobników dźwigających ogromne pakunki, ale zapewne nie chciało im się interweniować. W Warszawie książki dostarczono do Ewy Milewicz, Piotra Naimskiego, Macieja Rayzachera, Henryka Wujca i Teresy Boguckiej.
We wrześniu 1980 roku został przewodniczącym Tymczasowego Komitetu Założycielskiego Niezależnego Zrzeszenia Studentów UMK. Od lutego do listopada 1981 r. był przewodniczącym Zarządu Uczelnianego NZS UMK. W lutym 1981 r. kierował strajkiem na UMK podczas walki NZS o rejestrację.
W sierpniu 1980 r. do drukarni, w której pracowali Nowek i Kopczyńscy, przyjechał Borusewicz. Jego przybycie wywołało pewną konsternację. Sytuacja w kraju i w regionie była napięta. Od lipca 1980 r. strajki ogarniały kolejne zakłady pracy. Bezpieka usilnie poszukiwała Borusewicza, chcąc go aresztować. Jego przybycie do zakonspirowanej drukarni było więc bardzo ryzykowne. Borusewicz poprosił drukarzy o wydrukowanie kilkuset ulotek w obronie zwolnionej z pracy w Stoczni Gdańskiej Anny Walentynowicz. Nowek i Kopczyńscy spełnili tę prośbę z nadmiarem. Nakład ulotek wyniósł, z inicjatywy drukarzy, 6–8 tys. egzemplarzy. Motyw tego działania był oczywisty. Kapczyńscy i Nowek obawiali się, że Borusewicz przyjdzie jeszcze raz po dodruk, woleli więc od razu wydrukować więcej. Borusewicz wywiózł ulotki z drukarni taksówką. Zostały one następnie rozrzucone w stoczni oraz w kolejce elektrycznej i stały się jedną z przyczyn pamiętnego strajku, rozpoczętego 14 sierpnia 1980 r.6
W NZS i podziemiu
Fala strajków sierpniowych i porozumienia podpisane na przełomie sierpnia i września 1980 r. doprowadziły do powstania Solidarności. Warto podkreślić, że środowisko akademickie Trójmiasta aktywnie wspierało strajkujących stoczniowców poprzez Akademicki Komitet Solidarnościowy, utworzony 23 sierpnia 1980 r. W jego skład wchodzili naukowcy i studenci7. We wrześniu studenci Trójmiasta, jako pierwsi w Polsce, zaczęli tworzyć nową, niezależną organizację studencką. Nowek i Maciej Kapczyński brali udział w tych działaniach. Byli nawet (w pierwszych dniach września) sygnatariuszami deklaracji założycielskiej Niezależnego Zrzeszenia Studentów Polskich (tak początkowo nazywała się ta organizacja) na Akademii Medycznej. Pod wpływem sugestii Borusewicza Nowek wyjechał do Torunia, aby tworzyć wraz z kolegami nową organizację studencką8.
Także we wrześniu Nowek został przewodniczącym Tymczasowego Komitetu Założycielskiego Niezależnego Zrzeszenia Studentów UMK. Od lutego do listopada 1981 r. był przewodniczącym Zarządu Uczelnianego NZS UMK. W lutym 1981 r. kierował strajkiem na UMK podczas walki NZS o rejestrację. Był współzałożycielem, redaktorem i drukarzem pism NZS UMK: „Immunitetu”, „Informatora NZS UMK”, „Minitora”, do których pisywał także artykuły. Brał udział w publikowaniu książek (Rewolucja bez rewolucji Leszka Moczulskiego i Zniewolony umysł Czesława Miłosza) przez Wydawnictwo NZS UMK. Współorganizował bibliotekę wydawnictw niezależnych NZS UMK, kolportował druki niezależne. Blisko współpracował z przewodniczącym Zarządu Regionu Toruńskiego NSZZ „Solidarność” Antonim Stawikowskim, działał w Komitecie Obrony Więzionych za Przekonania. Trzeba podkreślić, że NZS UMK był jedną najaktywniejszych organizacji uczelnianych w Polsce9.
Po 13 grudnia 1981 r. Nowek, który był poszukiwany listem gończym, ukrywał się w Gdańsku. Już w pierwszych dniach stanu wojennego podjął w tym mieście na dużą skalę druk ulotek i pism podziemnych (wraz z Piotrem Kapczyńskim i Markiem Wachnikiem). Stał się wydawcą, redaktorem, drukarzem, kolporterem ulotek podziemnej Solidarności (sygnowanych literą „A”) i NZS (sygnowanych literą „Z”), pism podziemnych: „Niezależny Serwis Informacyjny” i „Gdańsk”; współorganizatorem największych akcji ulotkowych w Trójmieście (każdorazowo kolportowano 20–30 tys. egz.), m.in. w 1981 r.: 16 grudnia pod Stocznią Gdańska, 24 grudnia po pasterce przed wieloma kościołami; w 1982 r.: 30 stycznia podczas manifestacji ulicznej, przed 1 maja, gdy rozpowszechniono ok. 40 tys. naklejek z napisem „CDN”.
W 1982 r. Nowek zbudował podziemną (także w sensie dosłownym) drukarnię pod domem Lechosława Witkowskiego w Gdańsku-Oliwie, która działała do 1989 r. W drukarni tej oraz w innych miejscach powielał w następnych latach „Tygodnik Mazowsze”, „Przegląd Polityczny”, „Solidarność” (pismo regionu gdańskiego, tzw. z lwami). Wydrukował też w kilkanaście tytułów książek, m.in. ogromne trzytomowe dzieło Leszka Kołakowskiego Główne nurty marksizmu (była to najładniej wydana książka w podziemiu).
Nowek ujawnił się 21 września 1982 r. dzięki listowi żelaznemu byłego rektora UMK prof. Ryszarda Bohra. Jednakże nie zaprzestał działalności podziemnej. Już 8 października 1982 r. drukował ulotki dla strajkującej Stoczni Gdańskiej. Późniejszą działalność drukarską i wydawniczą prowadził na kilkutygodniowych sesjach wyjazdowych w Trójmieście. Równocześnie rozwijał aktywność opozycyjną na UMK w Toruniu. W latach 1983–1985 był koordynatorem działań podziemnego NZS UMK, m.in. organizatorem akcji wyborczych na uczelni. W 1983 r. w wyborach do Senatu UMK kandydaci związani z NZS objęli wszystkie miejsca studenckie, a w 1984 r. rektorem uczelni został prof. Stanisław Łęgowski, popierany przez podziemną Solidarność i NZS10.
W służbach specjalnych
Po przemianach roku 1989, we wrześniu 1990 r., Nowkowi zaproponowano objęcie kierownictwa Delegatury Bydgoskiej Urzędu Ochrony Państwa. Zajmował to stanowisko do 1997 r. W listopadzie 1997 r. został zastępcą szefa UOP, a 6 lutego 1998 r. – szefem tego urzędu. W czasie pełnienia tych funkcji doprowadził do dostosowania wielu standardów w urzędzie do procedur NATO. W 2000 r. pracownicy UOP zdemaskowali dwunastu rosyjskich dyplomatów parających się działalnością szpiegowską. Był to największy tego typu sukces wśród państw należących do NATO od czasów zakończenia zimnej wojny. Nawiązując m.in. do tego osiągnięcia Polaków, dyrektor Biura Bezpieczeństwa NATO Frederic Krug powiedział:
„Newralgicznym elementem każdej demokracji jest struktura organów bezpieczeństwa, gwarantująca bezpieczeństwo zarówno państwu, jak i jego obywatelom. Ewolucja UOP w ciągu tych 10 lat była niezwykła. Utrzymaliście pryncypia swojej misji i pozostaliście im wierni. Miałem przyjemność zarówno zawodową, jak i osobistą współpracować z wami w ciągu ostatnich dwóch lat. Bezpieczeństwo w NATO jest elementem newralgicznym dla sukcesu Sojuszu. Wspólne reżimy bezpieczeństwa oraz współuczestnictwo w podejmowaniu ryzyka dla wspólnego dobra bez wątpienia doprowadziły do wzajemnego zaufania i udanej współpracy. Jesteście w tym przedsięwzięciu wysoko cenionym partnerem. W niezwykle krótkim czasie z ucznia staliście się nauczycielem. […] Gratuluję wam wszystkim, wasz kraj i służba są dla nas wszystkich przykładem do naśladowania i inspiracją.”11
Urząd Ochrony Państwa wykazał ogromną sprawność po ataku terrorystycznym na World Trade Center, co bardzo wysoko oceniali Amerykanie. Nowek podał się do dymisji 25 października 2001 r. na znak protestu przeciwko planowanej przez rząd Leszka Millera reformie służb specjalnych (likwidacji UOP i utworzenia w jego miejsce Agencji Wywiadu i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego). Pozostając poza służbą, Nowek krytykował likwidację UOP, a następnie masowe zwalnianie funkcjonariuszy służb specjalnych wyszkolonych już w wolnej Polsce. Pełnił też funkcję eksperta w sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych oraz Komisji Śledczej ds. PKN Orlen.
22 listopada 2005 r. Nowek został powołany na stanowisko szefa Agencji Wywiadu. Prezydent Lech Kaczyński awansował go na stopień generała brygady 15 sierpnia 2006 r. Wiadomo, że pełniąc służbę w agencji Nowek odniósł wiele sukcesów, nie wszystkie sprawy mogą być jednak dzisiaj ujawniane. W 2007 r. wraz ze swoimi podwładnymi oraz we współpracy z wywiadem litewskim, doprowadził do zatrzymania na Litwie białoruskiego szpiega Siergieja Monicza, a następnie do przekazania go Polsce. Dekretem prezydenta Litwy Valdasa Adamkusa z 20 grudnia 2007 r. został za owocną współpracę z wywiadem litewskim odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Republiki Litewskiej.
Po wyborach parlamentarnych w 2007 r. premier Donald Tusk odwołał Nowka ze stanowiska szefa Agencji Wywiadu. Prezydent Kaczyński bardzo wysoko oceniał informacje dostarczane od 2005 r. przez AW i dlatego był zdecydowanie przeciwny odwołaniu Nowka. Aby wykorzystać doświadczenie generała, powołał go 6 stycznia 2010 r. na stanowisko zastępcy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, które Nowek piastował do 7 lipca tegoż roku. Prezydent bardzo cenił jego opinie.
W całym okresie pracy w służbach specjalnych i Biurze Bezpieczeństwa Narodowego profesjonalizm Nowka był doceniany przez przełożonych z różnych opcji politycznych. W 2010 r. otrzymał Order Oficerski „The Legion of Merit” (Legia Zasługi) USA za zasługi dla współpracy wywiadów polskiego i amerykańskiego.
Po przejściu na emeryturę aktywność gen. Nowka nadal była bardzo duża. Pracował nad upamiętnianiem zasług Solidarności i Niezależnego Zrzeszenia Studentów w walce o niepodległą Polskę. Pełnił m.in. funkcję przewodniczącego Wojewódzkiej Rady Konsultacyjnej ds. Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych przy wojewodzie kujawsko-pomorskim. Walczył o odkłamywanie historii Polski i przywracanie pamięci o wydarzeniach, które komuniści chcieli usunąć z naszej świadomości społecznej. Krzewił pamięć o polskim Lwowie, był m.in. inicjatorem wydania i współredaktorem książki o bitwie pod Zadwórzem w 1920 r.
W całym okresie pracy w służbach specjalnych i Biurze Bezpieczeństwa Narodowego profesjonalizm Nowka był doceniany przez przełożonych z różnych opcji politycznych. W 1993 r. został odznaczony przez prezydenta Lecha Wałęsę Srebrnym Krzyżem Zasługi. W 2010 r. otrzymał Order Oficerski „The Legion of Merit” (Legia Zasługi) USA za zasługi dla współpracy wywiadów polskiego i amerykańskiego. Trzeba podkreślić, że jest to jedno z najwyższych odznaczeń Stanów Zjednoczonych.
Nowek otrzymał również wyróżnienia za działalność opozycyjną w czasach komunistycznych. Warto wymienić chociaż niektóre. W 2000 r. odebrał odznakę „Zasłużony Działacz Kultury” przyznaną przez ministra Kazimierza Michała Ujazdowskiego za udział w organizowaniu wydawnictw podziemnych. W 2009 r. został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za działalność opozycyjną i osiągnięcia w służbie dla Polski po 1989 r. W 2010 r. marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki udekorował go medalem „Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis”. Został też wyróżniony Medalem „Za Zasługi dla Miasta Torunia” na wstędze (2016 r.). Pośmiertnie prezydent Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a Sejmik Wojewódzki – Odznaką Honorową „Za Zasługi dla Województwa Kujawsko-Pomorskiego”.
Odchodząc przed Tron Najwyższego, Nowek pozostawił w smutku środowiska dawnych działaczy NZS, pracowników służb specjalnych, polityków, bliskich i przyjaciół. Do tej pory integrował te środowiska swoją dobrocią i mądrością. Mam nadzieję, że pamięć o Nowku będzie nadal spoiwem do kultywowania pamięci o przeszłości Polski i kontynuowania działań dla dobra wspólnego.
Tekst pochodzi z numeru 7-8/2019 „Biuletynu IPN”
Fotografie pochodzą ze zbiorów autora.
1 AIPN By, 044/234, t. 3, Kwestionariusz ewidencyjny „Finansista” dotyczący rozpracowania Edwarda Nowka.
2 Ibidem.
3 Edmund Zadrożyński (1931–1982) – z wykształcenia ślusarz, w latach 1950–1973 pracownik Pomorskiej Odlewni i Emalierni w Grudziądzu. Członek Komitetu Obrony Robotników, kolporter wydawnictw niezależnych, członek redakcji „Robotnika”. W 1978 r. utworzył w Grudziądzu Niezależny Ruch Robotniczy. Aresztowany 1 lipca 1979 r. pod fikcyjnym zarzutem popełnienia przestępstwa kryminalnego. W marcu 1980 r., w sfingowanym procesie, skazany na trzy lata więzienia i 70 tys. zł grzywny. Komitet Samoobrony Społecznej „KOR” zorganizował wielką akcję w jego obronie. Zadrożyński odzyskał wolność w wyniku porozumień sierpniowych 1980 r. W stanie wojennym internowany, zob. M. Orłowski, Edmund Zadrożyński, [w:] Opozycja w PRL. Słownik biograficzny 1956–1989, t. 2, red. J. Skórzyński, P. Sowiński, M. Strasz, Warszawa 2002, s. 365–366.
4 Archiwum Zbigniewa Nowka (dalej: AZN), Dokumenty cenzury. Z księgi zapisów i zaleceń Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk w Warszawie, wyd. Alternatywy [Gdańsk 1980].
5 AZN, Konwersatorium Doświadczenie i Przyszłość, Jak z tego wyjść?, wyd. Alternatywy [Gdańsk 1980].
6 Kalendarium 1980–12 grudnia 1981 r., [w:] „Solidarność”. XX lat historii, Warszawa 2000, s. 80; nagrania magnetofonowe z relacjami Piotra Kapczyńskiego, Zbigniewa Nowka, Macieja Kapczyńskiego i Marka Wachnika w zbiorach autora. Zob. też wypowiedź Bogdana Borusewicza w: K. Madoń-Mitzner, Dni Solidarności, „Karta” 2000, nr 30, s. 4.
7 A. Morski, NZS w sierpniu, „Polibuda. Pismo Środowiskowe NZS PG” 1988, nr 10 (listopad), w zbiorach autora.
8 Z. Nowek, Niezdobyta twierdza drukarzy, spisała A. Gargas, „Gazeta Polska” 2000, nr 50; Informacje Zbigniewa Nowka.
9 Zob. szerzej: W. Polak, Najtrudniejsze egzaminy. Niezależne Zrzeszenie Studentów Uniwersytetu Mikołaja Kopernika na tle wydarzeń w kraju i regionie (1980–1982), Toruń 2001, s. 28–218.
10 Zob. szerzej: W. Polak, Wydawnictwo Alternatywy. Z dziejów gdańskiej poligrafii podziemnej, Gdańsk–Toruń–Bydgoszcz 2009, passim.
11 Urząd Ochrony Państwa 1990–2000, [Warszawa 2000], s. 8.