Komunistyczne organy bezpieczeństwa państwa, zbrojne ramię totalitarnej władzy, działały od roku 1944 aż do lata 1990. Funkcjonariusze tzw. cywilnej i wojskowej bezpieki na masową skalę inwigilowali i represjonowali obywateli niegodzących się z wprowadzoną na sowieckich bagnetach komunistyczną władzą. Najpierw dopuszczali się zbrodni na masową wręcz skalę, uczestnicząc w licznych operacjach przeciwko podziemiu antykomunistycznemu w latach 40. i 50. Później, szczególnie w latach 80., dopuszczali się skrytobójczych mordów, których ofiarami padło wielu aktywnych opozycjonistów, a także duchownych, by wspomnieć tylko o zamordowanym w październiku 1984 r. ks. Jerzym Popiełuszce.
Pierwsze podejście – rok 2009
Mimo upadku systemu komunistycznego w Polsce, formalnej likwidacji Służby Bezpieczeństwa i reorganizacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a także owianych złą sławą Wojskowej Służby Wewnętrznej oraz Zarządu II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego (czyli wywiadu wojskowego), przez kolejnych blisko 18 lat nie zrobiono nic, by odebrać bądź zredukować przywileje emerytalne byłym funkcjonariuszom komunistycznych organów bezpieczeństwa państwa. Cieszyli się oni zwykle wysokimi emeryturami w przeciwieństwie do ich ofiar, działaczy opozycji antykomunistycznej, często zmuszonych do życia na poziomie minimum socjalnego.
Mimo upadku systemu komunistycznego w Polsce, formalnej likwidacji Służby Bezpieczeństwa i reorganizacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a także owianych złą sławą WSW oraz Zarządu II Sztabu Generalnego WP (czyli wywiadu wojskowego), przez kolejnych blisko 18 lat nie zrobiono nic, by odebrać bądź zredukować przywileje emerytalne byłym funkcjonariuszom komunistycznych organów bezpieczeństwa państwa.
Prace legislacyjne nad przepisami obniżającymi uposażenia byłych funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki podjęto jesienią 2008 r. Projekt ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin trafił do marszałka sejmu 24 września 2008 r. (druk sejmowy nr 1140).
W uzasadnieniu projektu ustawy zaznaczono, że
„służba w organach bezpieczeństwa w latach 1944–1990 była pracą skierowaną przeciwko wolnościowym dążeniom narodu polskiego. Jednocześnie – zdaniem wnioskodawców – na szczególne potępienie zasługiwało uczestnictwo w pracach Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Bezprawne powołanie i działalność WRON, będącej w istocie zorganizowanym wojskowym związkiem antyniepodległościowym, spowodowało ogrom szkód dla niepodległościowych dążeń wielu milionów Polaków. Niedopuszczalnym jest dalsze trwanie systemu prawnego, który przewiduje dla tych osób wysokie przywileje emerytalne, szczególnie w kontekście trudnej obecnie sytuacji materialnej wielu ludzi walczących w tych latach o wolność, niepodległość i prawa człowieka”.
Prace w sejmie trwały krótko i już 23 stycznia 2009 r. uchwalono ustawę, która po podpisaniu przez Prezydenta RP i 30-dniowym vacatio legis zaczęła obowiązywać 16 marca 2009 r. (Dz. U. z 2009 Nr 24, poz. 145).
Intencje ustawodawcy znalazły się w preambule. Podkreślała ona, że
„system władzy komunistycznej opierał się głównie na rozległej sieci organów bezpieczeństwa państwa, spełniającej w istocie funkcje policji politycznej, stosującej bezprawne metody, naruszające podstawowe prawa człowieka, stwierdzając, że wobec organizacji i osób broniących niepodległości i demokracji dopuszczano się zbrodni przy jednoczesnym wyjęciu sprawców spod odpowiedzialności i rygorów prawa, dostrzegając, że funkcjonariusze bez ponoszenia ryzyka utraty zdrowia lub życia, korzystając przy tym z licznych przywilejów materialnych i prawnych w zamian za utrwalanie nieludzkiego systemu władzy, uznając, że samozwańcza Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego służyła utrwalaniu systemu komunistycznego w Polsce, wyróżniając postawę tych funkcjonariuszy i obywateli, którzy ponosząc wielkie ryzyko, stanęli po stronie wolności i pokrzywdzonych obywateli – kierując się zasadą sprawiedliwości społecznej wykluczającą tolerowanie i nagradzanie bezprawia, uchwala się, co następuje”.
W praktyce ustawa nazywana dezubekizacyjną zmieniła przepisy dwóch ustaw emerytalnych tzn. ustawy z dnia 10 grudnia 1993 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin, a także ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.
Zaraz po wejściu w życie ustawy rozpoczął się niemający dotąd precedensu proces weryfikacji uprawnień emerytalnych.
Trybunał Konstytucyjny 24 lutego 2010 r. orzekł o zgodności ustawy dezubekizacyjnej z Konstytucją RP, z wyjątkiem przepisów obniżających emerytury członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego za okres od 8 maja 1945 r. do 11 grudnia 1981 r. (sygn. akt K 6/09).
Zobowiązano IPN do sporządzenia w terminie 4 miesięcy od wpłynięcia wniosku, w oparciu o posiadane akta osobowe, informacji o przebiegu służby funkcjonariuszy w organach bezpieczeństwa państwa, o których mowa w art. 2 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944–1990 oraz treści tych dokumentów (Dz. U. z 2007 Nr 63 poz. 425).
Uchwalenie ustawy dezubekizacyjnej wzbudziło wiele kontrowersji zarówno na gruncie formalnoprawnym, jak i w odbiorze społecznym. Grupa posłów reprezentowana przez Jana Widackiego i Janusza Zemke złożyła już 23 lutego 2009 r. do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w sprawie stwierdzenia niezgodności z Konstytucją RP ustawy odbierającej uprawnienia emerytalne byłym funkcjonariuszom komunistycznej bezpieki.
Pamiętać przy tym należy, że żadna z jednostek bezpieki nie działała w próżni. Był to system naczyń połączonych, wzajemnie od siebie zależnych i współpracujących. Każdy funkcjonariusz pełniący w nich służbę, niezależnie od stopnia i stanowiska realizował zadania w celu skutecznej eliminacji wszelkich przejawów dążeń wolnościowych.
Zdaniem wnioskodawców wysokie emerytury funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa państwa oraz członków WRON nie były przywilejami.
Trybunał Konstytucyjny 24 lutego 2010 r. orzekł o zgodności ustawy dezubekizacyjnej z Konstytucją RP, z wyjątkiem przepisów obniżających emerytury członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego za okres od 8 maja 1945 r. do 11 grudnia 1981 r. (sygn. akt K 6/09). Wyraźnie podkreślono w wyroku, że działania komunistycznego aparatu represji zasługują na potępienie, a samo obniżenie świadczeń emerytalnych funkcjonariuszom bezpieki wchodzi w zakres rozliczeń z totalitarną przeszłością, przywracając elementarną sprawiedliwość społeczną.
Następnie na gruncie międzynarodowym ustawa wraz z przygotowanym trybem obniżającym świadczenia emerytalne, została oceniona przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. Skarga nr 15189/10 Adama Cichopka przeciwko Polsce oraz 1627 innych skarg została rozpatrzona 14 maja 2013 r. ETPC stwierdził o niedopuszczalności złożenia tych skarg, tym samym wskazując, że Polska miała prawo uchwalić przepisy obniżające wysokie emerytury funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa.
Uściślić kryteria – rok 2016
Kolejna odsłona dezubekizacji pojawiła się w 2016 r. Wówczas 24 listopada 2016 r. premier Beata Szydło złożyła na ręce marszałka sejmu projekt nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym (druk sejmowy oznaczony numerem 1061). Podobnie jak za pierwszym razem prace legislacyjne trwały krótko. Już 16 grudnia ustawa została uchwalona przez Sejm. Prezydent RP podpisał ją 29 grudnia, a dzień później ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw (Dz. U. z 2016 r. poz. 2270).
Kluczowymi kwestiami, które zostały zmienione przepisami tej ustawy, to obok doprecyzowania i uszczelnienia przepisów uniemożliwiających formalne „obejście” przepisów, stworzenie katalogu jednostek działających na rzecz totalitarnego państwa – poszczególnych cywilnych i wojskowych instytucji, a także formacji odpowiedzialnych za represje wobec obywateli, enumeratywnie wymienionych w przepisach ustawy. Dzięki temu, w porównaniu do ustawy z 2009 r. bazującej na nieostrym katalogu organów bezpieczeństwa państwa, tym razem nikt nie miał wątpliwości co do kwalifikacji poszczególnych jednostek do siłowych struktur totalitarnego aparatu represji.
Niezwykle istotnym jest, że wskazano w katalogu jednostki, co do których nie ma absolutnie żadnych wątpliwości dotyczących ich służebnej roli wobec komunistycznej, totalitarnej władzy, w tym przede wszystkim realizowania działań, których podstawowym celem było łamanie praw człowieka, poprzez stosowanie represji wobec osób aktywnie uczestniczących w opozycji demokratycznej. Pamiętać przy tym należy, że żadna z jednostek bezpieki nie działała w próżni. Był to system naczyń połączonych, wzajemnie od siebie zależnych i współpracujących. Każdy funkcjonariusz pełniący w nich służbę, niezależnie od stopnia i stanowiska realizował zadania w celu skutecznej eliminacji wszelkich przejawów dążeń wolnościowych.
Na mocy przepisów znowelizowanej ustawy IPN przygotował ponad 51 tys. informacji o przebiegu służby funkcjonariuszy pełniących służbę w komunistycznej bezpiece, na podstawie których organy emerytalne obniżyły świadczenia emerytalne.
W tym samym okresie uchwalono nowelizację przepisów ustawy z 20 marca 2015 r. o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych (Dz. U. z 2015 r. poz. 693). Na podstawie znowelizowanych przepisów, działacze opozycji antykomunistycznej będący w trudnej sytuacji materialnej otrzymali dodatkowe stałe świadczenia od państwa.
Tym samym po ponad ćwierćwieczu od upadku komunizmu w Polsce doszło do symbolicznego zadośćuczynienia ofiarom komunistycznych represji w dwóch wymiarach. Po pierwsze, dawni funkcjonariusze bezpieki zostali pozbawieni wysokich uposażeń emerytalnych. Po drugie zaś, bohaterowie walki z systemem zła, ci którzy ryzykując niejednokrotnie życie i zdrowie w różnej formie sprzeciwiali się machinie terroru, a do niedawna żyli na skraju ubóstwa, otrzymali od państwa polskiego wymierne, stałe wsparcie finansowe. Tylko tyle i aż tyle...
***
Post scriptum: 16 września 2020 r. Sąd Najwyższy wydał uchwałę wskazując w niej, że przy podejmowaniu decyzji emerytalnych należy każdorazowo, indywidualnie ocenić czy dany funkcjonariusz, pełniąc służbę w jednostce działającej na rzecz totalitarnego państwa popełnił czyny naruszające podstawowe prawa i wolności człowieka (sygn. akt III UZP 1/20).