Proszę czekać,
trwa ładowanie strony...

„Senator ludu pomorskiego”. Ksiądz Feliks Bolt (7 I 1864 – 7 IV 1940)

Autor: Piotr Szubarczyk 2020

Upamiętnienie Feliksa Bolta to nie tylko zadanie Kościoła. To kwestia szeroko rozumianej polskiej pamięci narodowej. Kiedyś ksiądz senator wyłożył w pelplińskim „Pielgrzymie” przesłanie swojego życia: „Nie pracujemy ani dla jednostki, ani dla partii, ani dla nagrody, ani dla zaszczytów – lecz dla Narodu i Ojczyzny, według przykazań religii naszych przodków”.

 

Ksiądz Feliks Bolt swoje życie poświęcił nie tylko duszpasterstwu, zaangażował się także w działalność w organizacjach, instytucjach i stowarzyszeniach świeckich na Pomorzu. Był m.in. jednym z założycieli spółki „Kupiec” i towarzystwa akcyjnego „Bazar”, pełnił funkcję wiceprezesa i sekretarza Centralnego Towarzystwa Rolniczego dla Prus Zachodnich, w latach 1906–1915 piastował stanowisko wiceprezesa, a potem prezesa Rady Nadzorczej Banku Ludowego w Kowalewie Pomorskim. Wszystkie te inicjatywy miały na celu wzmocnienie polskiej przedsiębiorczości i rolnictwa w rywalizacji z gospodarką niemiecką na Pomorzu. Ksiądz Bolt doceniał także rolę lokalnej prasy polskiej w podtrzymywaniu świadomości narodowej i krzewieniu powszechnej edukacji społecznej. Zaangażował się w wydawanie takich tytułów, jak „Gazeta Chojnicka” czy „Pielgrzym. Pismo religijne dla ludu”.

Trzecim polem aktywności ks. Bolta była polityka. Działalność polityczną rozpoczął jeszcze przed I wojną światową. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, w 1920 r. w wyborach uzupełniających na Pomorzu otrzymał mandat posła na Sejm Ustawodawczy. W 1922 r. został wybrany na senatora z listy Związku Ludowo-Narodowego na pięcioletnią kadencję. W latach 1930–1935 był ponownie senatorem z ramienia Stronnictwa Narodowego. W tym czasie ściśle współpracował z Romanem Dmowskim, stał się czołowym działaczem ruchu narodowego na Pomorzu.

24 października 1939 r. w ramach akcji likwidowania „polskiej warstwy przywódczej” ks. Feliks Bolt został aresztowany przez Niemców. Początkowo był przetrzymywany w Dębowej Łące, następnie w Chełmnie, ostatecznie 21 marca 1940 r. trafił do obozu Stutthof. W wyniku ciężkich warunków w obozie ksiądz zmarł z wycieńczenia już po kilkunastu dniach, 7 kwietnia. W końcowej części pracy autor podkreśla martyrologię polskiego duchowieństwa planowo wyniszczanego przez niemieckiego okupanta w latach II wojny.

 

Pobierz