Z rozkazu naczelnego wodza, generała Władysława Sikorskiego, 14 lutego 1942 roku przekształcono Związek Walki Zbrojnej w Armię Krajową. – Armia Krajowa to nie była zwyczajna konspiracja wojskowa, tylko komponent szerszego założenia, jak Polskie Państwo Podziemne – mówi w Programie 1 Polskiego Radia dr Tomasz Łabuszewski z Instytutu Pamięci Narodowej.
„Znoszę dla użytku zewnętrznego nazwę ZWZ. Wszyscy żołnierze w czynnej służbie wojskowej w Kraju stanowią „Armię Krajową” podległą Panu Generałowi, jako jej dowódcy” – tak brzmiał fragment rozkazu podpisanego przez generała Władysława Sikorskiego.
– Przekształcenie ZWZ w AK było dowodem postępującego procesu scalania sił zbrojnych w kraju. Kilka dni później prezydent RP na uchodźstwie Władysław Raczkiewicz wydał dekret, w którym zmienił usytuowanie komendanta AK jako reprezentanta naczelnego wodza na terenie kraju i zobowiązał członków wszystkich organizacji konspiracyjnych do podporządkowania się jego rozkazom – wyjaśnia dr Tomasz Łabuszewski.
Dlaczego scalenie?
Dlaczego akurat w tym momencie ZWZ został przekształcony w AK? – Mamy zmieniającą się sytuację polityczną. Dwóch grabarzy Polski, czyli Rosja sowiecka i III Rzesza znalazły się w konflikcie, zostały nawiązane stosunki dyplomatyczne między rządem polskim na uchodźstwie, a Rosją sowiecką, co umożliwiło wydostanie z łagrów i zesłań kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy polskich – mówi dr Tomasz Łabuszewski.
– Też musimy pamiętać o tym, że klęska 1939 roku spowodowała, że na terenie kraju powstało wiele różnego rodzaju inicjatyw oporowych i to nie było tak, że Służba Zwycięstwu Polski, a później ZWZ miały monopol na prowadzenie działalności konspiracji wojskowej – dodaje.
ZWZ powstał w grudniu 1939 roku. Naczelny wódz zalecił wówczas scalenie całego podziemia w ramach ZWZ, ale nie wszystkie organizacje to zrobiły. Jak było w 1942 roku w przypadku AK? – Podobnie. Tylko nacisk ze strony tego głównego nurtu był znacznie większy. Stopień uporządkowania tej sytuacji w kraju był postępujący. Dowódcy i animatorzy polityczni tych organizacji, które znajdowały się poza Armią Krajową, znaleźli się w sytuacji narastającego przymusu. Aczkolwiek do końca starali się tą niezależność utrzymywać –wyjaśnia gość Jedynki.
– Najbardziej charakterystyczną historią dla złożoności tego procesu były negocjacje prowadzone z przedstawicielami Stronnictwa Ludowego i scalenie Batalionów Chłopskich. Umowę podpisano dopiero 30 marca 1943 roku, a i tak Ludowcy przekazali zaledwie ¼ swoich sił. Dużo rolę grały ambicje polityczne poszczególnych działaczy – słyszymy.
Najlepiej zorganizowane podziemne wojsko w Europie
AK stała się największą konspiracyjną siłą zbrojną na okupowanych terenach Polski. Zaprzysiężonych zostało od 350 tys. do 400 tys. osób. Uznawana była również za najlepiej zorganizowane podziemne wojsko, działające w okupowanej Europie.
Gdyby nie przekształcenie ZWZ w AK, nie byłoby tak dużej armii podziemnej? – Z pewnością tak. Pamiętajmy, że każda ze scalonych z AK organizacji wnosiła w jej szeregi po kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy. AK stanowiła twór eklektyczny i niejednokrotnie prowadziło to do sytuacji dysfunkcyjnych, tzn. byłe ugrupowania polityczne miały większe i szybsze przełożenie na członków AK, a niegdyś członków tych bojówek partyjnych, niż dowództwo AK – twierdzi dr Tomasz Łabuszewski.
Dr Tomasz Łabuszewski wskazuje, że największym sukcesem AK było uzyskanie wpływu na całe społeczeństwo i w najbardziej aktywnej, proniepodległościowej części stworzenie kanonu zachowań, które respektowała większość Polaków.
W audycji również:
Emil Barchański – 10 lutego minie 40. rocznica akcji „Cokół”. W jej ramach licealiści, wśród których był również Emil Barchański (późniejsza najmłodsza ofiara stanu wojennego), podpalili pomnik Dzierżyńskiego w Warszawie. O tym rozmawialiśmy z dr. hab. Patrykiem Pleskotem.
Książka: Jerzy Stanisław Kuntz „Palant”, „Kotwicz”, Spowiedź konspiratora i partyzanta – pamiętnik Jerzego Stanisława Kuntza, żołnierza Uderzeniowych Batalionów Kadrowych Armii Krajowej na Suwalszczyźnie i Augustowszczyźnie – o tym opowiada Justyna Gogolewska.
Informacje o wybranych wydarzenia (m.in. czwarta odsłona konkursu „Niezwyciężone Bohaterki Niepodległej”) oraz propozycje portalu PrzystanekHistoria.pl (dr Rafał Leśkiewicz).