Gen. Lucjan Żeligowski przeszedł do historii przede wszystkim jako autor tzw. „buntu Żeligowskiego”, akcji tyleż potępianej za rzekomą samowolę i niesubordynację wojskową, co popieranej za przyłączenie do Polski drogich sercom wielu Polaków terenów Wileńszczyzny. Faktycznie jednak była to akcja uzgodniona z Józefem Piłsudskim i przeprowadzona za jego przyzwoleniem.
Urodził się w 1865 r. w powiecie oszmiańskim (obecnie Białoruś) w guberni wileńskiej. Ukończył szkołę junkierską w Rydze, a następnie służył w 136. Pułku Piechoty w Nowoczerkasku nad Donem. Brał udział w wojnie rosyjsko-japońskiej. Po rewolucji lutowej i abdykacji cara Mikołaja II zaangażował się w organizację polskich oddziałów wojskowych w Rosji, m.in. dowodził 2. batalionem w Brygadzie Strzelców Polskich, następnie służył w I Korpusie Polskim gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego.
W Polsce Marszałka
Służbę wojskową w odrodzonym Wojsku Polskim rozpoczął jako dowódca 10. Dywizji Piechoty. W okresie wojny polsko-bolszewickiej dowodził Grupą Operacyjną tej dywizji, a także 1. Dywizją Litewsko-Białoruską. Po upozorowaniu niesubordynacji wobec Naczelnego Wodza, 9 października 1920 r., na czele „zbuntowanych” oddziałów 1. Dywizji Litewsko-Białoruskiej zajął Wilno i Wileńszczyznę, doprowadzając do utworzenia tzw. Litwy Środkowej. Pod koniec 1921 r. przekazał władzę Tymczasowemu Zarządowi Cywilnemu, który ogłosił wybory do Sejmu Litwy Środkowej i proklamował przyłączenie tych obszarów do Polski.
W latach 1921-1925 Żeligowski stał na czele Inspektoratu Armii, a następnie w okresie od 27 listopada 1925 r. do 5 maja 1926 r. pełnił funkcję ministra spraw wojskowych. Po przewrocie majowym 1926 r. stanął na czele Komisji Likwidacyjnej, której celem było „zlikwidowanie wypadków majowych”. powołanej w celu wyjaśnienia jego okoliczności i przebiegu wypadków.
Z końcem sierpnia 1927 r., na własną prośbę, generał Żeligowski przeszedł w stan spoczynku i zamieszkał w Andrzejewie, majątku który otrzymał po zdobyciu Wilna. W 1935 r. został wybrany posłem do Sejmu IV kadencji z listy Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem, przewodniczył Komisji Wojskowej Sejmu, a następnie był posłem do Sejmu V kadencji z listy bezpartyjnej. Po śmierci Marszałka znalazł się w opozycji do Obozu Zjednoczenia Narodowego.
Na emigracji
Po wybuchu II wojny światowej starał się o powrót do służby czynnej, lecz nie uzyskał zgody. Ostatecznie znalazł się na emigracji, najpierw we Francji, potem Wielkiej Brytanii, gdzie był m.in. członkiem Rady Narodowej RP. Mieszkał tam do końca wojny. Po wojnie planował powrót do Polski, ale uniemożliwił mu to zły stan zdrowia. Generał Żeligowski zmarł 9 lipca 1947 r. w Londynie. Kilka dni później, 12 lipca 1947 r., jego ciało przewieziono do Polski i pochowano na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Złudzenia i nadzieje
Cień na biografię Żeligowskiego rzuca głoszona przez niego „idea słowiańska”. Historycznie ma ona kilka wcieleń: filosłowianizmu jako jedności kulturowej Słowian, słowianofilstwa jako idei kulturowo-politycznej aż po geopolityczny mocarstwowy panslawizm. U podstaw wszystkich tych postaci „idei słowiańskiej” leży przekonanie, że pokrewieństwo etniczno-kulturowe, bliskość językowa i geograficzna, a także wspólnota losów mogą być podstawą duchowego, gospodarczego i politycznego zjednoczenia wszystkich Słowian. Ideę panslawizmu szczególnie popierała Rosja, gdyż utworzenie wielkiego państwa słowiańskiego służyło jej imperialnym interesom. W Polsce, ze względu na fakt, że Rosja była państwem zaborczym, które wynaradawiało Polaków, „idea słowiańska” utożsamiana była ona na ogół ze zdradą interesów narodowych i dążeń do odzyskania niepodległości.
W Polsce na ogół przyjmuje się, że Żeligowski sprzyjał „idei słowiańskiej” w jej rosyjskim rozumieniu, co przysporzyło mu zarzutów, o ile wręcz nie posądzeń o zdradę. Za najważniejszy argument przeciw samodzielnemu bytowi Polski Żeligowski uważał jej nieuniknioną słabość, zwłaszcza wobec Niemiec, gdyż „żywioł germański” uważał za największe zagrożenie., podczas gdy połączenie polskich i rosyjskich sił byłoby istotną przeciwwagą dla „żywiołu germańskiego”, w którym upatrywał największego zagrożenia.
Pragnął zjednoczenia „braci Słowian”, lecz nie uzależnionego, a równoprawnego, korzystnego dla wszystkich narodów, bazującego na zaufaniu i wspólnych interesach. Lucjan Żeligowski do końca życia pozostał zwolennikiem „idei słowiańskiej”. Zwłaszcza po napaści Niemiec na Polskę i wybuchu II wojny jego przewidywania odnośnie germańskiego zagrożenia spełniły się. Jednak dla Polaków nie było to tożsame z brataniem się z sowiecką Rosją. Głoszonymi przez siebie słowianofilskimi poglądami zrażał do siebie wielu Polaków, zwłaszcza w okresie II wojny światowej, gdy nacierające na Zachód wojska sowieckie przekroczyły granice RP, a on nawoływał do pojednania z nimi i „podania im ręki przyjaźni i wiecznej zgody”.
W Archiwum IPN znajduje się skromny zbiór materiałów dotyczących Lucjana Żeligowskiego z Zarządu II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w Warszawie.
Więcej interesujących materiałów na profilu Archiwum IPN