Proszę czekać,
trwa ładowanie strony...

nr 2 (22)/2013

2013

OD REDAKCJI: 

Polityka historyczna i polityka pamięci – pojęcia te na trwałe zadomowiły się w języku historyków, socjologów i politologów. Publicyści zapożyczyli je ze świata akademickiego i używają w publikacjach przeznaczonych dla szerokiego odbiorcy, zmieniając przy okazji ich pierwotne znaczenia. Potencjał tkwiący w budowaniu wyobrażeń o przeszłości i kreowaniu wokół nich poczucia wspólnoty dostrzegli politycy i działacze społeczni. Powstające jak grzyby po deszczu muzea, pomniki, stowarzyszenia miłośników historii, w końcu wysyp filmów są efektem renesansu zainteresowania przeszłością w ostatniej dekadzie. Instytucje państwowe, partie polityczne i stowarzyszenia społeczne prowadzą własne „polityki historyczne”. Podejmują działania z pogranicza nauki akademickiej, edukacji, propagandy, a niekiedy też rozrywki, aby stworzyć silną tożsamość grupową. 

Wprowadzeniu do tej szerokiej, jednocześnie trudnej do jednoznacznego zdefiniowania tematyki posłużyła nam ankieta, którą zatytułowano Historia a  wyobrażenia przeszłości. Zadaliśmy w niej trzy pytania: pierwsze odnosi się do zależności między mikro- a makrohistorią, roli dziejów lokalnych i doświadczeń rodzinnych w budowaniu wyobrażeń o przeszłości; drugie dotyczy metod i środków narratywizacji przeszłości; ostatnie zaś to pytanie o rolę instytucji państwowych w kształtowaniu obrazu przeszłości państwa i społeczeństwa polskiego w XX w. Ankieta została skierowana do najważniejszych instytucji zajmujących się upamiętnianiem dziejów i edukacją historyczną w Polsce oraz naukowców – specjalistów zajmujących się zawodowo omawianymi powyżej zagadnieniami. Ankieta nie spotkała się, niestety, z oczekiwanym przez Redakcję zainteresowaniem. Nie odpowiedziały na nią m.in. Muzeum w Auschwitz, Muzeum Powstania Warszawskiego, Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku, Ośrodek Karta i Teatr NN w Lublinie. W rezultacie prezentujemy Czytelnikom jedenaście wypowiedzi.

[fragment broszury]

Pobierz