Głównym punktem oporu społecznego na wsi była w tym czasie Zbrosza Duża, gdzie 9 września 1978 r., a więc kilka tygodni przed pamiętnym konklawe, pod kuratelą miejscowego proboszcza ks. Czesława Sadłowskiego utworzono Komitet Samoobrony Chłopskiej Ziemi Grójeckiej.
Głos spod Grójca
Komitet ten 13 maja 1979 r. – jak to określono: „w chwilach nadziei, jakie nadeszły dla narodu polskiego” – wystosował adres hołdowniczy do Ojca Świętego. Wskazywano w nim na historyczny moment wizyty w dniu Zesłania Ducha Świętego, będącym jednocześnie „świętem polskich chłopów”, i na szansę dokonania „społecznego rachunku sumienia i oceny swego położenia”1.
W tekście wymieniono listę braków i niesprawiedliwości na wsi „w kłamliwym i złodziejskim systemie, w jakim nam od 35 lat żyć wypadło”:
„Dziś zabiera się nam ziemię i likwiduje chłopów, robiąc nas jedynie użytkownikami tej ziemi. Chłop ma być jedynie producentem żywności, bez żadnych praw, bez swego zdania, bez swojej reprezentacji. Ciągle urządza się u nas jakieś głosowania, a młodsze pokolenia nie widziały jeszcze wyborów”.
Oskarżając machinę państwową o niszczenie życia społecznego i gospodarki, nie pomijano także „własnych nieprawości”:
„naród nasz jest rozpity i ciężko chory moralnie, panoszą się wszelkie możliwe wady, a przede wszystkim kłamstwo i złodziejstwo”.
„Uderzamy się w piersi w dzień Twego do nas przyjazdu i przed Tobą, Ojcze Święty, ślubujemy godziwiej żyć”
– deklarowano.
Komitet postulował, by „za tą rewolucją nas samych poszła ewolucja stosunków społecznych, by poszły sprawiedliwe prawa i ich poszanowanie”.
„Chcemy podnieść głowy” – oświadczano i żądano wprowadzenia ładu społecznego w myśl zasady „nic o nas bez nas”:
„Dlatego żądamy uwzględnienia naszego stanowiska i zrobienia dla nas, dla społeczeństwa, dla warstwy chłopskiej miejsca w prawdziwej Radzie Narodowej. Bo dziś nade wszystko nam radzić trzeba, jak uratować substancję narodu i jego zdrowie moralne. My, chłopi, idąc od pługa i gnoju do tej Rady Narodowej, jak nasi ojcowie z Wincentym Witosem na czele niegdyś do sejmów narodowych chadzali, niesiemy nasze specyficzne doświadczenia i wartości, jakieśmy jeszcze przechowali, aby naród żył”.
Podkreślano, że Kościół w Polsce przez ostatnie lata bronił narodu polskiego, a prymasa Stefana Wyszyńskiego nazywano „wzorem męża nieustraszonego”.
Kardynał Wyszyński doceniał sprawy polskiej wsi. W pięćdziesięciojednoosobowym Komitecie Honorowym Przyjęcia Ojca Świętego Jana Pawła II w Polsce, któremu przewodniczył, znalazło się trzech rolników: Józef Hejnosz, Piotr Hoser (ogrodnik) i Józef Kilijański.
Wyrażając nadzieję, że pobyt Ojca Świętego stanie się dla całego narodu świętem radości, przestrzegano, że „ta radość bez odnowy będzie fałszywą”, a „bez zmian będzie chwilową”. Zwracając się o papieskie wsparcie, Komitet stwierdzał, że wprawdzie występuje w imieniu kilkunastu podgrójeckich wsi, od których ma mandat, ale akcentował, że wyraża „uczucia i poglądy wszystkich chłopów i całego polskiego społeczeństwa”.
„Życzymy Tobie – zwracano się do Ojca Świętego – i sobie, całemu polskiemu społeczeństwu, by te kilka dni czerwcowych Roku Pańskiego 1979 były największym wydarzeniem naszego życia i naszej historii”.
List został zamieszczony w „Biuletynie Informacyjnym Komitetu Samoobrony Chłopskiej Ziemi Grójeckiej”, wydawanym przez ks. Sadłowskiego w Zbroszy Dużej i podającym – jako jedyne pismo bezdebitowe – szczegółowy program wizyty Jana Pawła II w Polsce. W ocenie radomskiej bezpieki list był „wybitnie wrogi i antysocjalistyczny”. Podjęto więc działania zmierzające do ustalenia nakładu biuletynu, przejęcia go oraz przeciwdziałania kolportażowi. W wyniku tzw. kombinacji operacyjnej przeprowadzonej z udziałem TW „Astera”, czyli Leopolda Gierka, 26 maja 1979 r. w samochodzie, w którym po cywilnemu jechał ks. Sadłowski, esbecy przejęli m.in. 408 egzemplarzy biuletynu, 10 afiszy z portretem papieża sygnowanych przez Wydawnictwo im. Konstytucji 3 Maja oraz ok. 400 kart pocztowych wydanych bez debitu.
Bezpieka otrzymała również informację, że na plebanii przygotowano transparent z napisem „Komitet Samoobrony Chłopskiej Ziemi Grójeckiej wita papieża”. Nie udało się go ani zawiesić przy trasie E-7, ani rozwinąć podczas Mszy św. w Warszawie; ks. Sadłowski pojechał tam wraz z ośmioma osobami, które podczas uroczystości miały pełnić funkcję porządkowych. Kilka miesięcy później TW „Karol” (Zdzisław Ostatek) dowiedział się od księdza, że miał on otrzymać „pozdrowienia wraz z podziękowaniami od papieża Jana Pawła II za walkę o prawa i byt chłopów w kraju”, przekazane przez „dobrych ludzi”. Według informatora, ks. Sadłowski cieszył się, że „ma poparcie w Rzymie” 2.
Listy działaczy ludowych
Z maja 1979 r. pochodził list 26 „przedstawicieli polskiej wsi i działaczy Polskiego Ruchu Ludowego”, którzy uroczyście witali Jana Pawła II i składali na ręce kard. Wyszyńskiego „wyrazy wielkiej radości” 1. List podpisali wybitni reprezentanci zarówno krakowskiego, jak i warszawskiego środowiska niezależnych ludowców ze Stanisławem Mierzwą i z Franciszkiem Kamińskim na czele. Autorzy stwierdzali, że dotychczasowa działalność Jana Pawła II budzi wiarę w zwycięstwo idei sprawiedliwości społecznej w stosunkach między ludźmi i narodami, opartej na zasadach chrześcijańskich. Podkreślali też wartość encykliki papieskiej Redemptor hominis, „będącej konstytucją godności człowieka” i jego wolności.
Działacze ludowi przypomnieli, że polska wieś ma szczególny powód do wdzięczności papieżowi, który w 1975 r. jako metropolita krakowski podczas obchodów setnej rocznicy urodzin i trzydziestolecia śmierci Witosa celebrował uroczystą Mszę św. w katedrze warszawskiej i uczestniczył w poświęceniu przez prymasa Wyszyńskiego – pierwszej w PRL – tablicy upamiętniającej zasługi przywódcy ruchu ludowego.
„Chłopi polscy zawsze wierni Kościołowi i Jego posłannictwu przeżywają dziś ciężki okres. Zostali oni pozbawieni podejmowania decyzji w swoich sprawach, odsunięci od wpływu na losy państwa i zepchnięci do roli producenta. […] z radością witamy Ojca Świętego Jana Pawła II jako symbol nowych, nadchodzących czasów dla świata i Polski, w których człowiek i jego nienaruszalne prawa będą najwyższym dobrem”
– napisano w liście.
Drugie posłanie, Na przyjazd Jana Pawła II do naszej Ojczyzny, było datowane na 1 czerwca 1979 r. i zostało podpisane przez nieokreślonych z nazwiska „działaczy Ruchu Ludowego”. Autorzy przede wszystkim nawiązywali do homilii kard. Karola Wojtyły wygłoszonej w bazylice Mariackiej w Krakowie w trzydziestą rocznicę śmierci Witosa. Ówczesny metropolita krakowski powiedział wtedy, że całe życie Witosa było poświęcone „zasadniczej misji”, ażeby chłopi „mogli […] z całą odpowiedzialnością stanowić o losach tej Ojczyzny, tego narodu, którego bronili i karmili, którego bronią i karmią nadal”; podkreślił, że Witos pragnął,
„ażeby ten lud był nie tylko przedmiotem, ale także podmiotem sprawiedliwości, ładu i pokoju we własnej Ojczyźnie” 4.
Autorzy posłania wskazywali, że kard. Wojtyła razem ze wszystkimi biskupami często „stawał w sprawie chłopskiej”, m.in. w memoriale o sytuacji rodziny polskiej skierowanym przez Konferencję Episkopatu Polski do rządu PRL, w którym domagano się zwiększenia dodatków rodzinnych także na dzieci chłopskie. W liście przypomniano też inne wystąpienie biskupów z udziałem kard. Wojtyły i stwierdzenie, że
„wieś była zawsze wielką siłą moralną i patriotyczną Narodu, stąd troska o prawidłowy rozwój wsi musi być również troską o rozwój całego Narodu; do władzy państwowej należy stworzenie takich warunków, aby pracujący na roli obywatele czuli się bezpiecznie u siebie, swój warsztat pracy cenili, a owocami swej pracy służyli Narodowi”5.
Depozytariusze listu – Wanda Ferens i Tadeusz Nawrocki, którzy najprawdopodobniej byli też jego autorami, 21 czerwca 1979 r. wysłali dwa egzemplarze tekstu Prymasowi; na ich ręce kard. Wyszyński 4 sierpnia tego samego roku przekazał podziękowanie i swoje błogosławieństwo dla działaczy ludowych.
Spotkanie u Prymasa
Kardynał Wyszyński doceniał sprawy polskiej wsi. W pięćdziesięciojednoosobowym Komitecie Honorowym Przyjęcia Ojca Świętego Jana Pawła II w Polsce, któremu przewodniczył, znalazło się trzech rolników: Józef Hejnosz, Piotr Hoser (ogrodnik) i Józef Kilijański. Ponadto na wieczorne spotkanie z papieżem, które odbyło się 2 czerwca 1979 r., zaproszenie do Domu Arcybiskupów Warszawskich otrzymał m.in. wspomniany już Mierzwa. Jak zanotował Prymas, w spotkaniu uczestniczyli „przedstawiciele społeczeństwa warszawskiego – zebrani w sali Konferencji Episkopatu – ponad 100 osób, lekarzy, prawników, profesorów, architektów, inżynierów”6.
Gest Prymasa miał więc określoną wymowę, zważywszy, że Mierzwa reprezentował w tym towarzystwie Kraków.
Spotkanie było dla niego wielką radością i pozostawiło wielkie wrażenie. Przestał do Prymasa list dziękczynny, w którym wspominał, że jako uczeń Witosa bywał u kard. Wojtyły z prośbą o posługi religijne w rocznicę śmierci „tego wielkiego przywódcy chłopskiego, tego wielkiego i wierzącego Polaka”. Pisał w nim:
„Wyczuwałem w czasie rozmów wielkie zrozumienie Ks. Kardynała dla spraw wsi, ludu polskiego, szacunek dla roli, jaką w narodzie odegrał Wincenty Witos. Byłem Mu za to wdzięczny. Teraz i za to, że już jako papież zechciał te dawne spotkania pamiętać i dużo mi życzliwości okazać”.7
Powstanie Ośrodka Myśli Ludowej
Po półrocznych przygotowaniach opozycyjni ludowcy Anna Gadzalanka-Bojarowa i Michał Jagła ogłosili 2 czerwca 1979 r. powstanie Ośrodka Myśli Ludowej i przekazali oświadczenie jego sygnatariuszy datowane na Zielone Świątki. Trudno określić, czy inicjatorom bardziej zależało na podkreśleniu tradycji ludowej, czy też kościelnej, czy może raczej na ich łączeniu, w każdym razie wydarzenie to nabierało dodatkowego znaczenia ze względu na zbieżność z początkiem pielgrzymki papieskiej do Polski. Zapewne czas wizyty Jana Pawła II miał sprzyjać większemu nagłośnieniu dokumentu w kraju i za granicą.
Ośrodek stanowił w założeniu szeroką płaszczyznę działania opozycji politycznej na wsi. W gronie 22 członków znaleźli się oprócz ludowców starszego pokolenia również przedstawiciele tworzącego się niezależnego ruchu chłopskiego i wspomagający ich działacze Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR” oraz Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Nawiązujące do neoagraryzmu oświadczenie założycielskie OML było najpoważniejszym dokumentem programowym środowisk opozycyjnych na temat sytuacji wsi i rolnictwa w PRL. Podkreślono w nim, że Kościół stanął
„w obronie upośledzonych, upominając się o ich prawo do życia godnego człowieka, choć sam zmuszony był dochodzić praw do swojego posłannictwa”.
Dzięki swojej pozycji ponad jakąkolwiek doktryną czy systemem świeckim,
„zastrzegając sobie prawo oceny wszystkiego i wszystkich ze stanowiska moralności chrześcijańskiej, zyskał on sobie nienotowany w historii autorytet moralny i zaufanie większości społeczeństwa, w tym również i chłopów”8.
„Niezależny ruch chłopski składa Ci hołd”
W trakcie pielgrzymki środowiska opozycyjne nie przejawiały większej aktywności. Jan Józef Lipski wspominał, jak KSS „KOR” (i cała zresztą opozycja) usunął się w tych dniach dyskretnie na bok, by nie zakłócać bezprecedensowej sytuacji. Ten stan rzeczy potwierdzały informacje MSW – zanotowano tylko dwa przypadki rozrzucenia ulotek i pokazano kilka transparentów. Zauważono natomiast próby podejmowania „wrogich działań” przez niektóre osoby, m.in. ze środowiska „b[yłej] prawicy ludowej”9.
Pierwsza pielgrzymka papieska do Polski, która zgromadziła miliony wiernych na spotkaniach z Janem Pawłem II, była nie tylko niezwykłym wydarzeniem religijnym. Stała się również wielkim przeżyciem narodowym i społecznym.
Janusz Rożek w imieniu Komitetu Samoobrony Chłopskiej Ziemi Lubelskiej po spotkaniu Jana Pawła II z młodzieżą, które odbyło się 3 czerwca 1979 r. w Warszawie, skierował list do przewodniczącego Rady Państwa PRL prof. Henryka Jabłońskiego z żądaniem transmisji radiowo-telewizyjnych z wizyty papieskiej. Z kolei Józef Baran, współorganizator Komitetu Samoobrony Chłopskiej Ziemi Rzeszowskiej, redaktor „Placówki” i członek OML, wraz ze współpracowniczką KSS „KOR” Marzeną Górszczyk-Kęcik i grupą rolników 8 czerwca 1979 r. rozwinęli na krakowskich Błoniach duży transparent z napisem: „Niezależny ruch chłopski składa Ci hołd” po jednej stronie i „Chłopom polskim szczęść Boże!” – po drugiej; transparent ze styropianu przygotowano w domu Józefa Barana w Zielonkach według pomysłu Marzeny i Wiesława Kęcików. Była to jedyna tego rodzaju manifestacja podczas pielgrzymki papieskiej.
W wystąpieniach Jana Pawła II nie zabrakło odwołania do tego, co zawsze było bliskie Polakom. Kwestię tę papież poruszył w homilii podczas Mszy św. 8 czerwca 1979 r. w Nowym Targu. Było to jedyne spotkanie z wiernymi, w którym dominowała ludność wiejska (85 proc.) – według statystyk MSW, 70 proc. uczestników spotkań z papieżem pochodziło z miast. Frekwencję w Nowym Targu szacowano na ok. 220 tys. osób.
Umiłowanie ziemi i praca na roli to
„nie tylko sprawa serca, wątek uczuciowy, ale także wielki problem społeczno-ekonomiczny. […] To jest […] wielkie, podstawowe prawo człowieka: prawo do pracy, a także prawo do ziemi. Chociaż rozwój ekonomii prowadzi nas w innym kierunku, chociaż postęp upatruje się w uprzemysłowieniu, czyli w tzw. industrializacji, chociaż pokolenie współczesne masowo opuszcza wieś i pracę na roli – to przecież prawo do ziemi nie przestaje być podstawą zdrowej ekonomii i socjologii”
– mówił papież10. I chociaż nie rozwijał tego wątku, to kontekst tego sformułowania w realiach PRL – gdy preferowano gospodarstwa państwowe i spółdzielcze oraz odbierano ziemię chłopskim gospodarstwom rodzinnym – był dostatecznie czytelny.
Jan Paweł II życzył rodakom,
„ażeby to, co było siłą Polaków nawet w najtrudniejszych okresach dziejów: osobisty związek z ziemią, nie przestało nią być również i w naszym uprzemysłowionym pokoleniu. Niech będzie w cenie praca na roli, w cenie i w poszanowaniu. I niech nigdy nie braknie w Polsce chleba i pożywienia”11.
Także i ten aspekt przemówienia papieskiego miał zupełnie jasne odniesienia do położenia rolnictwa w systemie socjalistycznym i sytuacji zaopatrzeniowej w kraju. W ten zwięzły sposób, podkreślając prawo do ziemi i do godności pracy na roli, Jan Paweł II nawiązał w istocie do głównych postulatów powtarzanych przez środowiska opozycyjne na polskiej wsi.
Dojrzewanie do Solidarności
Pierwsza pielgrzymka papieska do Polski, która zgromadziła miliony wiernych na spotkaniach z Janem Pawłem II, była nie tylko niezwykłym wydarzeniem religijnym. Stała się również wielkim przeżyciem narodowym i społecznym, co dokumentowała adresowana do środowisk wiejskich prasa drugiego obiegu („Gospodarz”, „Placówka”, „Biuletyn Informacyjny Komitetu Samoobrony Chłopskiej Ziemi Grójeckiej”, „Rolnik Niezależny”):
„Jakkolwiek wizyta Ojca św. w Polsce należy już do przeszłości, wrażenie, jakie wywarła, ma moc nieprzemijającą. Dlatego przytaczamy wyjątki z homilii oraz inne wiadomości związane z tą historyczną wizytą” 12.
Publikowano m.in. komentarze i odgłosy z prasy światowej, zamieszczono też anonimowy wiersz napisany gwarą góralską w Nowym Targu: Ojcu Świętemu na pożegnanie.
Stwierdzenie Lipskiego, że „pielgrzymka czerwcowa przeorała świadomość całego narodu”13, odnosiło się również do mieszkańców wsi. Wybierając się na spotkanie Jana Pawła II, Jan Beszta-Borowski z Białostockiego udekorował dom flagami (papieską i polską), zawiesił krzyż i portret papieża.
„Naszą flagę zawiesiłem po raz pierwszy na swym domu od 35 lat, dobrowolnie i z przekonania” – wspominał. Był urzeczony atmosferą tamtych dni:
„Warszawa – wspaniałe przeżycie, tysiące ludzi na ulicach, wzruszone, pogodne twarze. Wszyscy jakby zbratani ze sobą, życzliwi. Nawet milicja nieco inna”.
Wracając pociągiem z Jasnej Góry, rozmyślał:
„Oto przeżywamy chwile niezwykłe, myślę, że po odwiedzinach tego Papieża Polska już nie będzie taka sama. Za rok był Sierpień” 14.
Podobnie widział to Zenon Borkowski z Siedleckiego:
„Cios był równie nokautujący, jak ten pierwszy z 16 października [tj. wybór Jana Pawła II]. Od 2 do 10 czerwca 1979 r. «lud pracujący miast i wsi» darł się na całe gardło bez opamiętania: «Niech żyje Papież, niech żyje Papież!». Trwało to tylko 9 dni, ale świadomość społeczna została rozbudzona, wyobraźnia podpowiadała: «Jest nas tak wielu, we wspólnocie nie boimy się ich, jest z nami Duch Święty, wezwany z taką mocą przez namiestnika Chrystusa». […] Zrozumienie Bożej interwencji nastąpiło potem, potrzebny był czas, dużo gorącej modlitwy i poruszenia wielu ludzkich sumień” 15.
I Beszta-Borowski, i Borkowski, którzy wcześniej nie byli działaczami opozycji, nie mieli wątpliwości, że pielgrzymka papieska doprowadziła do powstania Solidarności, w której działalność obaj się mocno zaangażowali (obaj zostali za to internowani). Niewątpliwie należy się zgodzić z oceną Lipskiego:
„Jedno można powiedzieć: duchowo Polska sprzed czerwca 1979 r. i po czerwcu była jakby inną Polską. Kto wie, czy przełom wówczas dokonany nie był głębszy i istotniejszy niż ten, który nastąpił w sierpniu 1980 r. W każdym razie wizyta papieża była warunkiem czy raczej natchnieniem Porozumień Gdańskich”16.
Tekst pochodzi z numeru 6/2019 „Biuletynu IPN”
1 „Biuletyn Informacyjny Komitetu Samoobrony Chłopskiej Ziemi Grójeckiej” 1979, nr 6 (9), s. 1–3.
2 Informacja operacyjna starszego inspektora Wydziału III Departamentu IIIA MSW mjr. Wacława Ulanowskiego ze spotkania z TW „Karol”, Warszawa, 26 XI 1979 r., [w:] Początki niezależnego ruchu chłopskiego 1978-1980. Komitet Samoobrony Chłopskiej Ziemi Lubelskiej. Komitet Samoobrony Chłopskiej Ziemi Grójeckiej, wstęp i oprac. M. Choma-Jusińska, M. Krzysztofik, Lublin 2008, s. 236.
3 „Gospodarz” 1979, nr 7–8 (20–21), s. 2–3.
4 Cytaty z kopii kazania, która krążyła wśród działaczy ludowych. Zob. Homilia Ks. Kardynała Karola Wojtyły wygłoszona w Bazylice Mariackiej w 30. rocznicę śmierci Wincentego Witosa, [w:] Prymas Tysiąclecia a polska wieś, red. J. Kupiec, Wierzchosławice 2002, s. 85–88.
5 Był to niezbyt dokładny cytat z komunikatu 162. Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski obradującej 8–9 III 1978 r. Zob. Komunikaty Konferencji Episkopatu Polski 1945‒2000, wstęp i oprac. J. Żaryn, Poznań 2006, s. 194–195.
6 P. Raina, Kardynał Wyszyński, t. 18: Czasy Prymasowskie 1979. Pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny, Biała Podlaska-Warszawa 2010, s. 90.
7 List Stanisława Mierzwy, „Gospodarz” 1979, nr 6 (19), s. 2–3. Mierzwa przesłał Prymasowi odpis telegramu, który Witos „imieniem ludu polskiego” wystosował po wyborze byłego nuncjusza Stolicy Apostolskiej w Polsce Achillesa Rattiego na papieża, oraz odpowiedź otrzymaną z Watykanu. „Jakiś dziwny zbieg podobieństw sytuacji, i Pius XI, i Jan Paweł II prosto z Polski objęli władztwo duchowe Piotrowej Stolicy w Rzymie”. Mierzwa się jednak pomylił, ponieważ podczas konklawe w 1922 r. kard. Ratti był arcybiskupem Mediolanu.
8 Oświadczenie Ośrodka Myśli Ludowej, „Placówka” 1979, nr 8–9, s. 4.
9 Informacja dotycząca przebiegu pielgrzymki Jana Pawła II, zachowań społecznych i działań władz, opracowana w Wydziale Administracyjnym KC PZPR w czerwcu 1979 r., [w:] Wizyta Jana Pawła II w Polsce 1979. Dokumenty KC PZPR i MSW, wstęp i oprac. A. Friszke i M. Zaremba, Warszawa 2005, s. 255.
10 Pielgrzymka do Ojczyzny. Przemówienia i homilie Ojca Świętego Jana Pawła II, wstęp i oprac. A. i Z. Szubowie, Warszawa 1979, s. 248.
11 Ibidem, s. 248–249.
12 „Gospodarz” 1979, nr 7–8 (20–21), s. 1.
13 J.J. Lipski, KOR. Komitet Obrony Robotników. Komitet Samoobrony Społecznej, wstęp A. Friszke, Warszawa 2006, s. 437.
14 J. Beszta-Borowski, Pół wieku zarazy 1944-2000. Moje zapiski faktów i refleksji, Komorów 2000, s. 34–35.
15 Z.P. Borkowski, W cieniu Kościoła, Siedlce 2016, s. 44, 47.
16 J.J. Lipski, KOR…, s. 437.